Zawierzenie się. Dojrzały owoc miłości (Głos Karmelu, nr 98)

Zawierzenie się. Dojrzały owoc miłości

Łukasz Kasperek OCD

Wiele osób pragnie rozwoju życia duchowego i osiągnięcia jego szczytu, czyli pełnego i uszczęśliwiającego zjednoczenia z Trójcą Świętą w miłości. Jednak osiągnięcie tego celu jest niemożliwe, dopóki sam Bóg nie przejmie całej inicjatywy w naszym życiu. On zaś dopóty jej nie przejmie, dopóki my sami, korzystając z daru wolności, nie zawierzymy się Jemu całkowicie.

Naszym problemem jest to, że często zawierzamy się Panu Bogu słownie, a potem z tego zawierzenia wycofujemy się we fragmentach. Dzieje się tak w konkretnych sytuacjach dnia codziennego, które wymagają od nas rezygnacji ze swojego ja. Sytuacjach danych nam po to, abyśmy mogli zwyciężać, rozwijać się i duchowo wzrastać. Zamiast tego próbujemy modyfikować je po swojemu, nie postrzegając ich jako przejawu woli Bożej i nie pytając o Boże pragnienia względem siebie.

Zobaczmy, w jaki sposób św. Teresa od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza dojrzewała do pełni zawierzenia się Bogu i uczyniła z niego centralną ideę swojej duchowej drogi. Miało to miejsce pod koniec jej krótkiego życia, lecz jej dorastanie do zupełnego zdania się na działanie Boże zaczęło się w niej kształtować dużo wcześniej.

Przykład św. Cecylii

Znamiennym wydarzeniem w życiu Teresy od Dzieciątka Jezus była pielgrzymka do Rzymu, którą czternastolatka odbyła w towarzystwie tatusia i starszej o cztery lata Celiny. Jej celem było uzyskanie pozwolenia Ojca Świętego na wstąpienie do klasztoru sióstr karmelitanek bosych w Lisieux. Niestety zabiegi Teresy nie przyniosły oczekiwanego rezultatu. Zamiast uzyskania upragnionego pozwolenia, doznała zawodu i dotkliwej porażki.

Francuska pątniczka pozostawała wówczas pod silnym wrażeniem św. Cecylii, rzymskiej męczennicy. Spotkanie z nią w miejscu jej męczeństwa wyryło trwały ślad w życiu Tereski. Swoimi przeżyciami z tamtych dni podzieliła się osiem lat później w Dziejach duszy: „Poczułam do niej coś więcej niż nabożeństwo: prawdziwą serdeczność przyjaciółki... Stała się moją ulubioną świętą, osobistą powiernicą... Zachwycało mnie w niej wszystko, a zwłaszcza jej zawierzenie, ufność bez granic” (A 61v).

Ufność bez granic i zawierzenie – o których mówi tutaj Teresa, podkreślając te słowa – dotyczyły najbardziej intymnego pragnienia młodej Rzymianki, aby Walerian, którego właśnie poślubiła, nawrócił się i uszanował jej ślub czystości. Cecylia nie zawiodła się. Toteż Teresa podziwia jej heroiczną wierność ślubowi czystości i gorliwość w pozyskaniu dla wiary Waleriana i jego brata Tyburcjusza, a przede wszystkim jej absolutną ufność, dzięki której zawierzyła Bogu i złożyła wszystkie swoje plany w Jego ręce. Ponadto ta młoda święta urzeka ją dziewiczym śpiewem i miłością do Ewangelii, którą nosiła na swym sercu. Teresa jako młoda karmelitanka będzie ją w tym naśladować i ułoży jedną z pierwszych swoich poezji ku jej czci.

Po odniesionej porażce

Postać św. Cecylii, którą Tereska całym sercem pokochała, nie pozostała bez wpływu na jej postawę po odniesionym fiasku podczas audiencji. Tego samego dnia, czyli w niedzielę 20 listopada 1887 r., po powrocie do hotelu, Teresa, która czuła się „jakby unicestwiona i opuszczona”, napisała list do swej siostry Pauliny, wówczas już s. Agnieszki w Karmelu, by zrelacjonować jej przebieg wizyty u papieża. Mimo odniesionej porażki, zapłakana i zawiedziona do głębi duszy, Teresa nie załamuje się.

„Och! Paulino droga, gdybyś mogła czytać w moim sercu, widziałabyś moją wielką ufność [...]. Bóg nie doświadcza nikogo ponad siły. Toteż dodał mi odwagi i męstwa, abym potrafiła znieść tę próbę”.

Teresa rozumie, że z woli Boga ma przejść przez wiele doświadczeń, zanim On umieści ją w Karmelu, lecz ze swej strony jest spokojna, bo dotychczas, jak pisze, zrobiła wszystko, czego domagał się od niej Dobry Bóg. „Wszystko oddaję w Jego ręce – napisała do swej cioci jeszcze przed wizytą u papieża – z wielką ufnością, że On nie może mnie opuścić”.(...)

   
Powyższy tekst stanowi fragment artykułu z najnowszego numeru Głosu Karmelu. Całość dostępna w wersji papierowej.
baner_nowyGK_zima2023