„Szczęśliwy, kto wyzbył się swoich upodobań i skłonności, patrzy na rzeczy w prawdzie i sprawiedliwości, zanim je wykona.” (S44).
Człowiek wolny od swoich upodobań rzeczywiści może uważać się za szczęśliwego: przyjmuje życie jakie jest, lepiej znosi przeciwności, a kiedy na horyzoncie pojawia się jakieś zadanie, z ochotą je wykonuje. Przeżywając każdy dzień bez zbędnego narzekania czyni ze swej codzienności ofiarę przyjemną Bogu.
Umartwiając swoje upodobanie nie narzekamy na to, że czegoś nam brakuje – nie martwimy się tym, a swój wolny umysł z lekkością wznosimy do Boga.
br. Paweł Franciszek od Ducha Pocieszyciela