Tydzień I: Zbawieni przez chrzest
Czytanie z listu świętego Piotra: (1P 3,18-22)
Chrystus bowiem raz umarł za grzechy, sprawiedliwy za niesprawiedliwych, aby was do Boga przyprowadzić; zabity wprawdzie na ciele, ale powołany do życia Duchem. W nim poszedł ogłosić zbawienie nawet duchom zamkniętym w więzieniu, niegdyś nieposłusznym, gdy za dni Noego cierpliwość Boża oczekiwała, a budowana była arka, w której niewielu, to jest osiem dusz, zostało uratowanych przez wodę. Teraz również zgodnie z tym wzorem ratuje was ona we chrzcie nie przez obmycie brudu cielesnego, ale przez zwróconą do Boga prośbę o dobre sumienie, dzięki zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa. On jest po prawicy Bożej, gdyż poszedł do nieba, gdzie poddani Mu zostali Aniołowie i Władze, i Moce.
1. Uczmy się od świętego Piotra
Okres Wielkiego Postu rozpoczęliśmy w ubiegłą środę od posypania głów popiołem. Jest to czasu postu i wstrzemięźliwości. W drugim czytaniu z Mszy św. z pierwszej niedzieli Wielkiego Postu św. Piotr stawia przed naszymi oczami rzeczywistość męki Chrystusa, którą będziemy celebrować podczas Triduum Paschalnego: „On umarł za grzechy. [Został wydany na śmierć w ciele]”. Św. Piotr podaje jednocześnie powód: „aby was do Boga przyprowadzić” – i wyjaśnia, że męka i śmierć na krzyżu nie są końcem drogi: „zabity wprawdzie na ciele, ale powołany do życia Duchem”.
Już teraz jesteśmy zaproszeni, by wejść w dynamikę Wielkiego Postu, w którym mamy przejść przez krzyż, aby dotrzeć do światła. Czterdzieści dni, które Kościół proponuje nam w drodze do Wielkanocy, są nasycone tym dynamizmem życia. Niech nasze serca napełnią się tą dobrą nowiną. W czasie Wielkiego Postu nasze uczestnictwo w Misterium Paschalnym ma na celu „przyprowadzić nas do Boga”, byśmy mogli żyć w Jego bliskości.
Następnie Piotr mówi o Potopie, który jest figurą chrztu, który zbawia nas teraz. Na początku Wielkiego Postu możemy zadać sobie pytanie o łaskę, którą otrzymaliśmy na chrzcie. Zostaliśmy zanurzeni w śmierć Chrystusa, abyśmy już teraz mogli żyć w Jego Zmartwychwstaniu. Chrzest czyni nas zbawionymi w obu znaczeniach tego słowa. Czyni nas ludźmi, którzy zostali uratowani od zła, od sytuacji zagrożenia, ale przede wszystkim czyni nas ludźmi, którzy żyją życiem samego Boga. Bóg nas zbawia, czyli sprawia, że żyjemy Jego życiem. To dar, który odnawia się w każdej chwili.
Czy często myślimy o naszym chrzcie? O tym momencie, w którym Trójjedyny Bóg, Ojciec, Syn i Duch Święty, przyszedł, aby zamieszkać w najbardziej intymnej części naszej istoty? Dzięki łasce chrztu stajemy się przeznaczeni do wieczności, ale czasami pozwalamy, by to źródło życia zostało zamulone. Czas rekolekcji może być uprzywilejowanym momentem, by pozwolić temu źródłu wytrysnąć z pełną mocą i poprowadzić nas ku nowym horyzontom.
Św. Piotr przedstawia chrzest nie jako wydarzenie z przeszłości, ale nasz obecny stan: „przez zwróconą do Boga prośbę o dobre sumienie”. Chrzest jest w moim życiu aktywną rzeczywistością, która pozostaje istotna i aktualna dzisiaj. Ojciec Kościoła, św. Grzegorz z Nyssy, powiedział: „Jesteś ochrzczony za każdym razem, gdy wyrzekasz się zła”. Jesteśmy zanurzeni w Misterium Paschalnym Chrystusa, jeśli oddajemy się Bogu z prawym sumieniem, a to nigdy nie jest zrobione raz na zawsze. Czy jesteśmy świadomi dynamizmu życia zawartego w chrzcie?
2. Chrzest i świętość
Kiedy otrzymujemy boskie życie, otrzymujemy Bożą świętość. Św. Paweł wielokrotnie odnosi się do ochrzczonych jako do „świętych”. Posłuchajmy wstępu do kilku z jego listów:
Do wszystkich przez Boga umiłowanych, powołanych świętych, którzy mieszkają w Rzymie… (Rz 1,7)
Do Kościoła Bożego, który jest w Koryncie, ze wszystkimi świętymi, jacy są w całej Achai… (2 Kor 1,1)
Do świętych, którzy są w Efezie, i do wiernych w Chrystusie Jezusie… (Ef 1,1)
Do wszystkich świętych w Chrystusie Jezusie, którzy są w Filippi… (Flp 1,1)
Do świętych i wiernych w Chrystusie braci w Kolosach… (Kol 1,2)
Tak, na mocy naszego chrztu, na mocy naszej przynależności do Chrystusa, już jesteśmy świętymi – w zalążku. Musimy pozwolić temu ziarnu wzrastać, aby stopniowo przynosiło prawdziwe owoce świętości. Wielki Post jest do tego szczególnie uprzywilejowanym czasem. W kazaniu wygłoszonym 14 września 1933 r. o. Jakub głosił:
Jeśli przez chrzest otrzymujemy ziarno życia w niebie, jeśli Kościół składa w naszych duszach nadprzyrodzone bogactwo cnót i darów, nie mniej prawdą jest, że nie niszczy w nas jednocześnie starego człowieka. Daje siłę, by to uczynić, ale pozostawia to nam samym.
W innym kazaniu, z 27 stycznia 1929 r., napisał:
Ochrzczony kocha Boga, ponieważ jego istota jest skierowana ku Bogu przez chrzest. Bóg wtedy wnika do jego duszy i spoczywa tam z miłością jak w wybranym mieszkaniu!
Prośmy w okresie Wielkiego Postu o łaskę, by skierować naszą istotę ku Trójjedynemu Bogu, abyśmy mogli wzrastać w Jego miłości.
W artykule opublikowanym w „Le Prêtre Éducateur”, w styczniu 1936 r., o. Jakub napisał:
A jednak – powtórzmy to jeszcze raz, ryzykując, że ludzie wzruszą ramionami – dziecko, każde dziecko, jest powołane przez Boga do osiągnięcia świętości. Każde dziecko musi zostać świętym, ponieważ każda ochrzczona osoba jest normalnie przeznaczona do rozwijania głębokiego życia wewnętrznego, które oznacza najgłębszą intymność z Bogiem.
Niedawno były wychowanek Małego Kolegium, który znał o. Jakuba tylko przez kilka miesięcy, od września 1943 r. do stycznia 1944 r., zwierzył się nam, że był zdumiony i zaskoczony, słysząc, jak o. Jakub tak często mówił im o świętości, do której wszyscy są powołani w wierności łasce otrzymanej na chrzcie.
3. Pozwól się przebudzić ojcu Jakubowi od Jezusa
W krótkich rekolekcjach, które głosił młodym ludziom w klasie filozoficznej (pod koniec szkoły średniej), kładł nacisk na to pojęcie świętości. Zaczął od mówienia o tajemnicy Eucharystii, a następnie nauczał ich o świętości, używając tego, co stało się trzecim zdaniem jego duchowego testamentu, o którym wspomnieliśmy w zeszłym tygodniu. To kazanie nie jest w pełni napisanym tekstem. Składa się z notatek zapisanych na papierze, które służą jako punkty do jego nauczania. Ale możemy uczynić to nauczanie naszym własnym na początku tego okresu Wielkiego Postu. Pozwólmy się poruszyć i wstrząsnąć słowom tego apostoła o rozpalonym sercu:
Qui facit veritatem, venit ad lucem. Kto czyni prawdę, przychodzi do światła (J 3, 21). Chrystus jest Prawdą! My nigdy nie będziemy prawdą. Zawsze będą w nas drzazgi niedoskonałości. Ale pomimo tej mieszanki, wciąż możemy czynić dobro. Jak możemy spełniać wymagania prawdy? Jest tylko jeden sposób: poprzez dążenie do celu, dla którego zostaliśmy stworzeni przez Boga. Ale do czego zostaliśmy stworzeni? Kwiat dla zapachu, prawda, by… Ptak, by śpiewał, prawda, by… Zostaliśmy stworzeni, by być świętymi! Tak, powtarzam, Bóg stworzył nas, abyśmy byli świętymi.
Św. Paweł: Haec est voluntas Dei… Wolą Bożą jest wasze uświęcenie (1 Tes 4,3). Wcześniej Chrystus powiedział do Nikodema: Nisi quis renatus fuerit denuo, non potest videre regnum Dei. Jeśli się ktoś nie narodzi z góry, nie może ujrzeć królestwa Bożego (J 3, 3). Quod natum est ex carne, caro est, et quod natum est ex spiritu, spiritus est. Co się narodziło z ciała, jest ciałem; co się narodziło z Ducha, jest Duchem (J 3, 6). Wola Chrystusa jest jasna: naszym obowiązkiem jest osiągnięcie świętości, dotyczy to nas wszystkich.
Jestem świadomy, że możesz mieć obiekcje. Powszechnie uważa się, że istnieją dwie kategorie chrześcijan: uprzywilejowani i pozostali. Niektórzy są rzekomo zobowiązani do świętości, pozostali mają się zadowolić byle jakim chrześcijańskim życiem. Jednak istnieje tylko jedna kategoria chrześcijan, tak jak istnieje tylko jeden chrzest. Wszyscy chrześcijanie są powołani do świętości, ponieważ wszyscy otrzymują w chrzcie ziarno świętości.
Czy chcesz wiedzieć, co jest największą przeszkodą na drodze do świętości? Tchórzostwo. Jesteśmy tchórzami. Jesteśmy tchórzami w naszym życiu publicznym i prywatnym. Tchórzami, jeśli chodzi o wybór i życie ideałem świętości na oczach wszystkich. Tchórzami, gdy przychodzi uporządkować nasze życie, okiełznać namiętności, uciszyć złe pragnienia, odeprzeć tajemne pokusy. Tchórzami, gdy musimy podnieść się z upadku przez szczere wyznanie, które odkupi nas w oczach Boga. Świętość jest przeciwieństwem tchórzostwa. Święci są energiczni, dzielni, silni. Są ludźmi, którzy w drodze do Boga idą, nie oglądając się na innych – po prostu idą.
Zrozum więc dwie rzeczy: Bóg chce, byś był święty i nie masz wymówki, by nim nie być. Słyszę twoje pytanie: jak mogę stać się świętym? Sam Chrystus da ci odpowiedź. Qui facit veritatem, venit ad lucem. Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła (J 3, 21). Si quis vult venire post me, abneget semetipsum, et tollat crucem suam et sequatur me. Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje (Mt 16, 24).
A zatem dwie rzeczy: Istotą świętości jest wypełnianie swoich obowiązków przez cały czas, aby zawsze mówić Bogu „tak”. Bóg przemawia do nas przez naszą wierność przykazaniom, przez naszą pracę, przez wszystko, co nam się przydarza. Zawsze mów „tak”. Ale nie byle jakie „tak”. Promienne „tak”, radosne „tak”, „tak” pełne miłości. Ucałuj dłoń Boga. To jest istota świętości.
A oto konsekwencja, która natychmiast następuje: Bóg się objawia. Otwierają się w nas przestrzenie, a Bóg przychodzi, aby je wypełnić. Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moje przykazania, a Ojciec mój umiłuje go i przyjdziemy do niego, i mieszkanie u niego uczynimy (J 14, 23). Nosimy bowiem Boga w sobie dzięki łasce. Bóg żyje w nas. Ciągła sumienna praca w ramach obowiązku przybliża nas coraz bardziej do Boga.
Aż pewnego dnia następuje to niezwykłe nadprzyrodzone wydarzenie: dusza, jak zwykle, nagle zostaje ogarnięta uczuciem obecności. I jeśli dusza jest odważna, kontakt z Bogiem zostanie odnowiony. Nie myśl, że mówię ci rzeczy, które są dla ciebie niemożliwe do zrobienia. Widziałem, jak się wypełniały.
Te precyzyjne i mocne słowa o. Jakuba od Jezusa stawiają nas wobec Bożego planu dla nas, wobec Jego planu miłości. Przypominają nam o naszej odpowiedzialności za urzeczywistnienie tego planu.
Przyzywajmy Ducha Świętego, aby dodał nam energii na początku tego Wielkiego Postu.