„Duch całkowicie czysty nie zajmuje się próżnymi rzeczami i nie kieruje się ludzkim sądem, lecz w całkowitej samotności, wśród słodkiego spokoju przebywa w swym wnętrzu z Bogiem, którego poznanie dokonuje się wśród Bożej ciszy”(s 27).
Powyższe słowa mówią o stanie człowieka kochającego Boga szczerze i ponad wszystko. Duch czysty raduje się Bogiem więc nie potrzebuje rzeczy próżnych, złudnych i pozornie satysfakcjonujących, którymi chce się radować świat. Widzi natomiast w Bogu prawdziwą radość już tu na ziemi oraz czeka na jeszcze większą i niewypowiedzianą w niebie. „Nikt nie opuszcza domu, braci, sióstr, matki, ojca, dzieci lub pól z powodu Mnie i Ewangelii, żeby nie otrzymał stokroć więcej teraz, w tym czasie…, a życia wiecznego w czasie przyszłym”(Mk 10, 29n).
Taka postawa pozwala nie kierować się sądem ludzkim, czyli pominąć sposób ludzkiego i doczesnego sposobu wartościowania i postrzegania ludzi oraz świata, a zamiast tego wejść w logikę wiary nadaną przez Pana Jezusa, aby cieszyć się Bożą dobrocią, miłując Jego – niedostrzegalne oczami – ale realne piękno, którego wszyscy mogą doświadczać. A im bardziej ktoś wejdzie w ciszę, tym bardziej dostrzeże, przez nieoceniony dar wiary, Boga, który zawsze szuka swoich dzieci. Boga, który jako miłujący Ojciec, także chce być miłowany. Dlatego też daje się swoim dzieciom poznać, ponieważ nie można miłować czegoś, czego się nie zna. I o tym poznaniu Boga w ciszy mówi nam św. Jan od Krzyża.
Jeżeli rzeczy tak się mają, to dziękujmy zawsze naszemu Bogu, że jest tak dobry. Dobry nie teoretycznie, ale rzeczywiście, o czym przekonuje się tak wielu chrześcijan stwarzających w swoim życiu obszary ciszy. Pamiętajmy więc o słowach Proroka: „w ciszy i ufności będzie wasza siła!” (Iż 30, 15).
br. Andrzej od Matki Bożej