Żyjemy w czasach, w których jak nigdy wcześniej neguje się wartości duchowe, preferując wszystko to, co wiąże się z materią. Świat stał się miejscem materialistycznego ataku na prawdę o uświęcającej mocy Ducha. Dlatego Pan Bóg posyła nam proroków, którzy mają przypominać zagubionej cywilizacji o Jego istnieniu. Jednym z nich, a raczej jedną z nich, jest św. Miriam od Jezusa Ukrzyżowanego – Mała Arabka (1846 – 1878). Żyła zaledwie 33. lata.
Urodziła się w Palestynie. Opatrzność prowadziła ją poprzez Egipt, Francję i Indie z powrotem do Ziemi Jezusa, gdzie założyła w Betlejem klasztor Karmelitanek Bosych. Pan Bóg obdarzył ją licznymi charyzmatami. Była jednym wielkim dowodem na Jego istnienie. Lewitowała, prorokowała, miała dar bilokacji i nosiła na swoim ciele Rany Jezusa. Ale największym darem był dla niej sam Duch. On ją wypełniał swoim potężnym blaskiem. Można powiedzieć, że była Jego ikoną. I to poprzez nią Duch zażyczył sobie, aby w Kościele wprowadzić specjalne nabożeństwo, w którym się Go szczególnie uczci. Polega ono na tym, że kapłani powinni raz w miesiącu sprawować Eucharystię ku czci Ducha Świętego. Tylko tyle i aż tyle. Mała Arabka wciąż nam o tym przypomina. Jej misja trwa. Walczy z materializmem bronią Ducha. My też możemy to robić.
o. Bartłomiej Kucharski OCD