Ten nasz Maleńki, to Bóg-Dziecię!
W łonie Dziewicy kolebkę swą umieszcza,
w sercu Panienki tron swój gotuje.
Dziewica Go rodzi, a Bóg Mu jest Ojcem.
A na świat przyszedłszy,
po raz pierwszy pozdrawia ubóstwo,
od którego każdy ucieka.W stajni kwili to Dziecię,
ubogie pieluszki Je wiążą,
a rączki Matczyne w żłobie Je kołyszą.
Pieszczą to Dziecię bydlątka,
potem prostota i ubóstwo Je wita,
a oko wiary pierwej Je adoruje,
nim przed Nim zegnie się kolano.
Więc adorujmy Go w chwale, jaką ma u Ojca, kochajmy Go tą miłością, jaką Go kocha Ojciec w Duchu Świętym i dziękujmy Mu, że w czasie odezwał się tym Słowem i nie zamknął Go w wieczności. Uwielbiajmy Go na łonie Ojca z aniołami, chwalmy Go ze wszystkim stworzeniem, które Mu byt zawdzięcza.
Śpiewajmy Mu Magnificat razem z Jego Matką Najświętszą, wierząc pokornie, że to Słowo niepojęte, które było na początku u Boga, w czasie ciałem się stało i zamieszkało między nami (por. J 1,1-2.14). To imię łączy nas z Matką, z Matką Jezusową i naszą, byśmy czuli tę Matkę kochającą i kochaną, która nas przytuli i zawsze zrozumie.
O Boskie Dziecię, błogosław nam, uświęcaj nas, jednocz nas z Sobą i w Twym Bożym dziecięctwie daj żyć i umierać. Amen.
Ojcze nasz… Zdrowaś Maryjo… Chwała Ojcu…