Miłość Boga i bliźniego
Otóż wiedzmy, że nie ta dusza więcej miłuje, która większych doznaje smaków i słodkości, ale ta, która mocniejsze ma postanowienie i usilniejsze pragnienie we wszystkim podobać się Bogu i pilniej się stara o to, by w niczym Go nie obrazić i goręcej Go błaga o coraz dalsze rozszerzenie czci i chwały Syna Jego, i coraz wyższy wzrost świętego Kościoła katolickiego. Te są znaki prawdziwej miłości. 4 TW 1,7
Może się wydawać, że w tych słowach nie ma nic o miłości bliźniego, że tyczą się one jedynie miłości Boga. My też czasami sądzimy, że jeśli damy pierwszeństwo w swoim życiu któreś z tych miłości, to nie starczy miejsca, ani czasu na drugą. Jednak dla św. Teresy tak nie jest. Poprzez swoje pisma chce nam powiedzieć, że to Bóg jest jedyną, prawdziwą, bezinteresowną miłością, więc otwarcie się na Niego całym sobą, „zainwestowanie” w dobrą, autentyczną relację „z Tym, o którym wiemy, że nas miłuje”, zaowocuje również tym, że swoich bliźnich będziemy potrafili kochać prawdziwą, bo bożą miłością.
Św. Tereso od Jezusa uproś nam u Dobrego Boga łaskę byśmy żyli i wszystko robili dla Bożej chwały, by On mógł w nasze serca wlać swoją odwieczną miłość i byśmy mieli odwagę dalej ją przekazywać.
Ojcze nasz…
Zdrowaś Maryjo…
Chwała Ojcu…
Św. Tereso od Jezusa – módl się za nami!