Widzieć siebie w prawdzie
Prawdą jest również, że łatwiej dostrzec grzechy, słabości i niedomagania innych. Dlatego, że ich skutki bezpośrednio, bądź pośrednio nas dotykają. Trudniej natomiast dostrzec własne grzechy i słabości. Jeszcze trudniej dostrzec zgubne ich skutki dla innych.
Ze wspomnień i zeznań procesowych
„Pewnego dnia wspólnota zebrana w chórze zajęta była pewnym ćwiczeniem zakonnym, które polegało na uproszeniu przebaczenia od Boga za popełnione winy. Nagle przyszła Maria Magdalena, która niosła na ramieniu belkę. I ona czekała na swoją kolej. Gdy chwila ta nadeszła, upadła na ziemię „na kolanach cała drżąca” i błagała Boga o przebaczenie oraz prosiła siostry o modlitwę na chwilę śmierci. Wiele mniszek nie mogło ukryć łez. Maria Magdalena zwróciła się do nich i głosem przerywanym płaczem prosiła o wybaczenie za „skandale i złe przykłady”, jakie dała w swoim życiu. Miało to miejsce zaledwie sześć miesięcy przed śmiercią”.
Święta Mario Magdaleno de Pazzi uproś nam u dobrego i miłosiernego Boga łaskę patrzenia na siebie w prawdzie.