Zaakceptować, przyjąć i pokochać własne cierpienie
Dziękuję Ci, o mój Boże! za wszystkie łaski, jakimi mnie obdarzyłeś, a szczególnie za to, że mnie przeprowadziłeś przez próbę cierpienia. W dniu ostatecznym z radością będę patrzyła na Ciebie trzymającego berło Krzyża; skoro raczyłeś podzielić się ze mną tym drogocennym Krzyżem, ufam, że w Niebie będę podobna do Ciebie i na moim uwielbionym ciele ujrzę jaśniejące chwałą święte stygmaty Twej Męki…
Niechaj to męczeństwo przygotuje mnie do stawienia się przed Tobą, a potem przyprawi mnie o śmierć, aby dusza moja mogła bezzwłocznie ulecieć w wieczyste objęcia Twej Miłosiernej Miłości…
Wyście wytrwali przy Mnie w moich przeciwnościach.
Dlatego i Ja przekazuję wam królestwo, jak Mnie przekazał je mój Ojciec.
Łk 22,28
Święta Teresa z Lisieux nie bez powodu jest przedstawiana z krzyżem, który przyciska do piersi i płatkami róż. Wiedziała bowiem, że tylko to cierpienie, które łączymy z Krzyżem Zbawiciela i dzięki temu przybliża nas i upodabnia do Niego ma prawdziwy zbawczy sens tylko to jarzmo może być prawdziwie lekkie i słodkie, bo ma zapach wieczności.
Święta Tereso od Dzieciątka Jezus uproś nam łaskę, byśmy każde cierpienie, które nas spotyka potrafili łączyć z krzyżem Jezusa Chrystusa.
Ojcze nasz…
Zdrowaś Maryjo…
Chwała Ojcu…
Święta Tereso od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza – módl się za nami!