W ramach duchowego przygotowania do uroczystości św. Teresy od Jezusa proponujemy cykl o “Twierdzy wewnętrznej” przygotowany przez o. Mariusza Wójtowicza.
Nurzałam się blisko dwadzieścia lat w tym burzliwym morzu, wciąż upadając, to znów podnosząc się, i to słabo tylko – i potem znowu upadając – i wiodłam życie tak przeciętne i dalekie od doskonałości, że grzechy powszednie prawie za nic sobie miałam a śmiertelnych, choć się wystrzegałam, to nie tak jak się należało, bo nie unikałam niebezpieczeństw. Takie życie rzec mogę, należy do najsmutniejszych, jakie sobie można przedstawić, bo ani się Bogiem nie cieszyłam, ani nie miałam zadowolenia ze świata. Gdy używałam przyjemności światowych, wspomnienie na to, co winna jestem Bogu, sprawiało mi udręczenie. Gdy byłam na samotności z Bogiem, przywiązanie światowe rozstrajało mnie. Jest to wojna tak ciężka, że nie rozumiem, jak mogłam ją wytrzymać, choćby jeden miesiąc, a cóż dopiero przez tyle lat”. (Ż 8,2)
Cóż wtedy uczyni taki, który przez długie dnie widzi w sobie samą tylko oschłość, niesmak, znękanie i taką bezskuteczność swojej pracy w chodzeniu do studni i szukaniu wody? (…) Nieraz mu się zdarzy, że od zmęczenia ani rąk nie zdoła podnieść ani się zdobyć na żadną pobożną myśl. (…) Cóż, więc, pytam, uczyni ogrodnik w takiej swojej niedoli? – Niech się pociesza, niech się weseli, niech sobie uważa to za największą łaskę, że dano mu pracować w ogrodzie tak wielkiego Monarchy, że tak pracując, podoba się Jemu i że w tym ma na celu nie własne zadowolenie, ale zadowolenie Jego. Niech Go wysławia ustawicznie, iż takie mu zaufanie okazuje, widząc jak on z taką pilnością wykonuje pracę przez Niego mu zleconą, choć Pan mu żadnej nie daje zapłaty. (…) Niech modlitwy nigdy za nic nie opuszcza, ale raczej wciąż się utwierdza w mocnym postanowieniu, że chociażby ta oschłość miała trwać całe życie, on nie dopuści by Chrystus upadł pod krzyżem. Przyjdzie czas, że za wszystko otrzyma zapłatę. Niech się nie lęka, by miała być stracona jego praca. Dobremu Panu służy i oczy Jego na nim spoczywają. Jakiekolwiek by go napastowały złe myśli, niech się nimi nie trwoży, ponieważ i świętemu Hieronimowi diabeł także na puszczy podsuwał pokusy. (Ż 11,10)
Podsumowanie
- Symbol mieszkania: waleczny miecz
- Stan człowieka: walka o wytrwanie w drodze
- Odpowiedź: wytrwałość i cierpliwość
- Zadanie: wzięcie krzyża jako laski na drodze porządkowania siebie
- Modlitwa: wierność medytacji, rozmyślaniu czyli modlitwie wewnętrznej
- Chrystus: Wzór Życia
- Postacie biblijne: Izraeli wędrujący przez pustynię, dzielni wojownicy Gedeona