Zażyła przyjaźń z Jezusem wymaga odwagi, poszukiwania i niedowierzania wszystkiemu. Twoja codzienna modlitwa jest sprawdzianem tej prostej, aczkolwiek wymagającej z Bogiem relacji.
Św. Tomasz po Zmartwychwstaniu Jezusa tęskni za Mistrzem. Chce Go spotkać. Jednakże nie pozostaje jak reszta wystraszonych, pozamykanych w wieczerniku Apostołów. Jest odważny wychodzi… Tęsknota skłania go do poszukiwania Jezusa. A kiedy wraca do bezpiecznego schronienia, to na słowa pozostałych Apostołów: Widzieliśmy Pana, odpowiada: Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i nie włożę ręki mojej do boku Jego, nie uwierzę.
Czy nie dowierzał? Czy wątpił? Ależ nie! Zachował się jak „rasowy karmelita”!!!
Dlaczego? Święci Karmelu, a szczególnie św. Jan od Krzyża uczą, by odrzucać wszelkie zjawiska nadprzyrodzone. Metoda karmelitańska jest prosta: przeciwstawiaj się wszelkim doświadczeniom ponadnaturalnym. Jeśli będą one pochodzić od Boga to i tak zadziałają ponieważ Twój upór jest niczym wobec Bożej wszechmocy. A jeśli będą pochodzić od złego, to zwalczona pokusa stanie się dla Ciebie zwycięstwem i możliwością wzrostu w wierze.
Tomasz wymaga ujrzenia RAN. I dobrze, bo to znak prawdziwości Jezusa po Zmartwychwstaniu. RANY to Jezusowe świadectwo miłości do końca, to RANY MIŁOŚCI. Zmartwychwstały zawsze będzie miał na sobie RANY. Szatan również może przybrać postać Jezusa z jedną różnicą – na jego ciele nigdy nie będzie RAN MĘKI – świadczących o miłości Jezusa.
Odważny życiem szukaj z pomocą wiary swego Mistrza. Niech to stanowi codzienność każdego Twojego dnia!
o. Mariusz Wójtowicz OCD