Szkoła zaufania (Głos Karmelu, nr 98)

Szkoła zaufania

Marcin Wojnicki OCD

Gdy w ramach duchowości karmelitańskiej pojawia się hasło „zaufanie”, prawdopodobnie w pierwszej kolejności przychodzi nam na myśl św. Teresa od Dzieciątka Jezus. Jej niezwykła prostota wydaje się doskonale korespondować z postawą dziecięcej ufności, którą proponuje. Co może powiedzieć o zaufaniu filozof? Czy intelektualne rozważania nie wypłukują z postawy zaufania tego, co w niej najbardziej ujmujące i przekonujące – jej prostej autentyczności?

Długa duchowa droga Edyty Stein prowadziła ją od żydowskiego wychowania, przez doświadczenie ateizmu i zanurzenie się w filozofię, po nawrócenie i świętość. Okazuje się, że owoc wewnętrznego rozwoju obu Świętych, mimo ogromnych różnic biograficznych, jest zaskakująco bliski. Niemniej cenne wskazówki znajdziemy jednak po drodze – dlatego też prześledźmy przynajmniej niektóre jej momenty.

Zaufanie w relacji

Tematem, który fascynował Edytę od początku jej filozoficznych dociekań, był człowiek oraz świat relacji, jaki buduje. Tematem jej rozprawy doktorskiej było zagadnienie „wczucia”. Każda osoba posiada swój bogaty świat wewnętrznych przeżyć, myśli i uczuć. Nie jest on bezpośrednio dostępny dla innych osób – a jednak mogą one w pewien sposób w nim uczestniczyć. Autorka zadaje sobie pytanie, jak jest to możliwe – i jak taki proces przebiega.

W samej dysertacji wydaje się zupełnie nie dostrzegać znaczenia zaufania. Jednak piętnaście lat później, już po nawróceniu, przygotowując się do wykładów w ramach Instytutu pedagogiki w Münster, pisze: „Patrzę w oczy człowieka – który swym spojrzeniem mi odpowiada. Pozwala mi wniknąć w swoje wnętrze bądź broni się przede mną. Jest panem swojej duszy: otwiera bądź zamyka jej wrota” [ten i następne cytaty: E. Stein, Budowa osoby ludzkiej. Wykład z antropologii filozoficznej, przekł. G. Sowiński, Kraków 2012]. Dostęp do wnętrza drugiego człowieka jest zatem możliwy o tyle, o ile on sam mi tego dostępu udzieli. Do tego zaś potrzebne jest zaufanie, że drugi, dopuszczony do mojego wewnętrznego świata, nie wykorzysta tego odsłonięcia, by mnie zranić.(...)

   
Powyższy tekst stanowi fragment artykułu z najnowszego numeru Głosu Karmelu. Całość dostępna w wersji papierowej.
baner_nowyGK_zima2023