Rzecz pewna, że kto nie umie ustawić figur do szachów; ten i grać w nie nie umie; kto nie potrafi dać szacha, ten nie da i mata. Ale myli się taki; chce grać, a nie umie figur ustawić na szachownicy: zdaje mu się, że skoro zna pojedyncze figury, już potrafi dać mata.

(DD 16,1.4)

Szachowanie króla to nic innego jak atakowanie go. Tak, Król może być zaatakowany. Bóg w nas mieszka, co nie jest naszą zasługą, ale to od nas też w jakieś mierze zależy, czy będzie tam bezpieczny.   Co wtedy można zrobić, gdy zobaczymy, że nasz król jest atakowany? Na pewno spod szacha trzeba się uwolnić. Zabić bierkę szachującą, można zasłonić się przed szachem, bądź po prostu uciec spod tego zagrożenia. Trzeba zdać sobie sprawę z tego, że gracz, którego król zostaje zaszachowany przegrywa całą partię. Zatem nigdy nie można dopuścić do tej sytuacji, choć należy sobie zdawać sprawę, że jest ona całkiem realna, możliwa. Podobnie jest z naszym życiem. Choć mamy tego potężnego Króla po swojej stronie, to możemy Go stracić i przegrać życie wieczne. Zatem z jednej strony musimy zawsze uciekać od sytuacji, które zagrażają nam utratą łaski, a z drugiej zabezpieczyć się przed  atakami złego poprzez pogłębianie życia duchowego.

br. Tomasz Kozioł OCD

fot.unsplash.com