Wpis w wersji audio:
Poznałam także, że zawsze przyjmuje tę ofiarę, chociażby kapłan ją spełniający był w grzechu, tylko że wówczas łaski z niej płynące nie udzielają się jego duszy, tak jak się udzielają tym, którzy są w stanie łaski, nie iżby wpływ swój traciła ta boska moc, pochodząca z tego uczestnictwa, w jakim Ojciec przyjmuje tę ofiarę, jeno że natrafia na opór z winy tego, który ją miał otrzymać. Podobnie jak słońce, gdy promień jego padnie na bryłę smoły, że w niej nie jaśnieje…
(SD 57)
Pan zawsze daje łaski w Komunii Świętej i w Eucharystii. To od nas zależy na ile będziemy zdolni je przyjąć, czy będą one w nas owocować. Święta Teresa w tym sprawozdaniu niejako tłumaczy to, co teologia nazywa ex opere operato tzn., że sakramenty są zawsze skuteczne, jeśli tylko została dopełniona czynność sakramentalna przez uprawnionego kapłana bez względu na jego osobistą świętość. Jednak, by te skutki sakramentu były owocne, mogły się w kimś rozwinąć, niejako promieniować od tego, kto go przyjmuje, potrzebna jest jego osobista świętość, praca nad sobą, dbanie o to, by godnie przyjmować, czy sprawować sakramenty. Jeżeli dusza jest bez grzechu, czysta, niczym kryształ, podobnie jak on odbija w sobie ten promień bożej miłości, Bożego działania. Gdy jednak jest splamiona grzechem, jest czarna niczym smoła, podobnie jak ona nie wypuści z siebie iskry Bożej dobroci i miłości, ale go wchłonie, zatrzyma i tak pozostanie on bezowocny.
br. Tomasz Kozioł OCD
fot.unsplash.com