Gdy chodzi o życie cnotliwe, zmamieni przez diabła boją się lada myszy!

(KŻ 35,15)

Życie cnotliwe, życie według Bożych przykazań, według wymagań Ewangelii, potrzebuje wyrzeczenia, umartwienia, jednym słowem ascezy. Brzmi strasznie, ale tylko dla tych, co żyją tak, jakby Boga nie było, żyją według logiki i standardów tego świata. Rzeczywiście, u nich słowo wyrzeczenie, zapomnienie o sobie i życie dla innych brzmi obco. Może budzić strach, bo jest przez nich nieznane, a wszystkiego takiego boimy się. Nie chcemy go, bo burzy masz komfort i spokój, każe choćby wstać z kanapy i pogonić za tą myszą, poszukać tego nieproszonego gościa. Boimy się tego, że nam będzie chciał coś zabrać z tego, co zgromadziliśmy. Nie chcemy wchodzić na tę ścieżkę wymagań z obawy, że one wzrosną, że będzie się wymagać coraz więcej. Jednak dla tych, co prawdziwie kochają Boga i bliźniego asceza ze względu na nich, czy jakiekolwiek wymagania to przysłowiowa mała mysz.

br. Tomasz Kozioł OCD

fot.unsplash.com