Wpis w wersji audio:
Dziwni doprawdy ci ludzie światowi! Wiedzą, że na końcu tej drogi jest skarb wielki, że po drodze pełno czatuje złodziejów, a chcieliby, żeby żadnego na niej nie było niebezpieczeństwa! A jeszcze dziwniejsi, że wam pod pozorem tych niebezpieczeństw nie dają spokojnie iść tą drogą i skarbu tego szukać, kiedy sami dla nędznego grosza, dla lada jakiego zysku doczesnego gotowi całymi nocami nie spać i trudzić się bez miary, ani ciału, ani duszy nie dając spoczynku!
(DD 21,5)
Wiele św. Teresa powiedziała o świecie, o wartościach, którym hołduje i o ludziach, którzy chętnie do nich się zwracają, do nich lgną i pozwalają się nimi zniewolić. Tutaj mówi coś jeszcze. Ludzie światowi to ludzie często naiwni, choć zdarza się, że tej cechy nie są pozbawieni ci, którzy wkroczyli na drogę Bożą. Przez to zachowują się absurdalnie, nawet śmiesznie, postępując i myśląc po światowemu. Są bowiem przekonani, że przejdą przez to życie i dojdą do celu niejako pod kloszem, że nie spotka ich nigdy żaden trud, nie spotkają żadne przeciwności, nigdy nie będą musieli stanąć do walki w obronie wartości, które wybrali. Teresa daje za przykład ludzi światowych, od których można się uczyć determinacji , wytrwałości w dążeniu obranego celu. Zrobią wszystko, jak mówi, nie śpią po nocach, obmyślają plan i strategię, by tylko zdobyć ten ziemski, przemijający skarb. Takiej zawziętości, gwałtowności brakuje często ludziom, którzy wybrali Boga i tę jedną drogocenną perłę. Chciałoby się powiedzieć z bólem serca, tak to już jest . Tak było za czasów Jezusa, św. Teresy i teraz. Chrystus dał za przykład uczniom nieuczciwego sędziego, św. Teresa ludzi światowych, by pokazać z jakim uporem mają dążyć do zdobycia tego, co wybrali. W końcu chodzi o to samo. Zło zdaje się panować, nie dlatego, że jest mocne, ale dlatego że ludzie, którzy zdecydowali się iść za wskazaniami Ewangelii są zbyt słabi i niezdecydowani.
br. Tomasz Kozioł OCD
fot.unsplash.com