Najdzielniej w tym zawojowaniu działa królowa; inne figury i pionki pomagają jej tylko. Nie masz królowej, której by tak łatwo i ochotnie się poddał nasz Król, jak pokora. Ona Go z nieba sprowadziła do łona Dziewicy; przez nią i my z łatwością sprowadzimy Go do dusz naszych. Kto więcej ma pokory, ten, wierzcie, mocniej Go trzyma, kto mniej, ten trzyma Go słabiej.(DD 16,2)
Królowa – hetman to najsilniejsza i najważniejsza po królu oczywiście figura szachowa. Jest też najbardziej aktywna. Może poruszać się w każdym kierunku o dowolną liczbę pól. Można nim atakować skutecznie, uderzać z wielką siłą, ponieważ posiada ogrom możliwości. Zatem hetmana trzeba chronić, szanować, bo pozwala nam wygrać partie. Zatem przy stracie hetmana szanse na wygraną drastycznie spadają. Czytając rozważania św. Teresy na temat królowej oraz biorąc pod uwagę rolę, jaką ona odgrywa w grze w szachy, ma się nieodparte wrażenie, że może ona być obrazem Maryi i roli, jaką Jej Bóg wyznaczył w dziele zbawienia. Jest Ona naszą Pośredniczką wszelkich łask, które wyjednuje nam u Króla, jedyną pewną drogą do Niego, naszą opiekunką i skuteczną obroną od wszelkiego zła i niebezpieczeństwa. My jednak winniśmy odwdzięczyć się Jej naszą miłością i starać się, by do tej Niebieskiej Matki upodobnić się, naśladując Jej cnoty, szczególnie pokorę, która jest w stanie zjednać serce Króla.
br. Tomasz Kozioł OCD
fot.unsplash.com