Wpis w wersji audio:
Rzecz godna uwagi, że w tej jednej tylko prośbie dwakroć toż samo powtarza: naprzód mówi i prosi Ciebie, byś Mu dał chleba powszedniego, a potem dodaje i prosi: Chleba tego daj nam dzisiaj Czyli innymi słowy, prosi niejako Ciebie, Ojcze, byś nas nigdy tej łaski nie pozbawiał, bo On już nasz; i jako raz nam Go dałeś, wydając Go na śmierć dla naszego Odkupienia, tak byś Go nigdy już nam nie odbierał, ale nam Go zostawił, aby nam służył aż do końca świata.
(DD 33,4)
Czym jest dla św. Teresy chleb powszedni? To sam Jezus Chrystus, Syn Boży-nasz Zbawiciel. Prosi więc Boga, by nigdy nas nie pozbawił tego pokarmu, skoro nam Go dał, wydając Go na śmierć krzyżową dla nas i naszego zbawienia. Następnie Teresa wychwala wielkie miłosierdzie Boże względem nas. Bóg Ojciec, widząc, jak niewdzięcznie traktujemy Jego Syna, jak się z Nim obchodzimy, obrażając codziennie nowymi grzechami, mimo to, pozwolił Mu pozostać wśród nas aż do skończenia świata. To odwieczna, nieskończona miłość względem nas grzeszników, zarówno Ojca, jak i Syna sprawiła, że uczynił i czyni zadość naszej prośbie. Tutaj widać coś jeszcze. Wielką pokorę Boga Ojca i Syna Bożego, który w tej bardzo właśnie drobnej, skromnej, ale i konkretnej formie białego eucharystycznego chleba jest obecny i będzie obecny wśród nas aż do skończenia świata. W tym najbardziej i najpełniej objawia się miłość Boża, która pragnie i cierpliwie czeka na nas i naszą odpowiedź przede wszystkim swoim życiem, które winno być jedynie pełnieniem Jego Najświętszej woli.
br. Tomasz Kozioł OCD
fot.unsplash.com