Zakończyliśmy omawiać symbole pojawiające się w dziełach Ojca, Mistyka, Reformatora Karmelu – św. Jana od Krzyża. Czy to zatem wszystkie symbole, które pojawiają się w jego dziełach? Na pewno nie. Jak pisałem we wprowadzeniu, powyższe rozważania, mają zachęcić, być inspiracją do dalszych poszukiwań.
Teraz przyszedł czas, by pochylić się nad dziełami Świętej Matki, Mistyczki, Reformatorki Karmelu – św. Teresy od Jezusa. Jak już było wcześniej powiedziane, przez symbol, który oprócz znaczenia dosłownego, ma wiele ukrytych znaczeń, łatwo jest stosunkowo wyrazić to, co niewyrażalne, to, co trudno nazwać, określić.
Tak dzieje się, gdy przychodzi mistykowi, w tym wypadku św. Teresie od Jezusa, opisać działanie Boga w jej duszy i w jej życiu. Warto zaznaczyć, że wśród opisywanych przeze mnie “symboli”, znajdą się te, które są tylko i wyłącznie nimi, jak np. jedwabnik, szachy. Wspomnę również o łaskach mistycznych, jak np. łaska przebicia serca, czy wreszcie wizjach, jak chociażby widzenie duszy jako twierdzy, wizja piekła.
Warto sobie uświadomić, czym w ogóle jest doświadczenie mistyczne, duchowe i po co Pan Bóg je daje, po co dał je św. Teresie od Jezusa? Bez wątpienia, łaski, którymi Bóg obdarzał św. Teresę z Awili, pomagały jej zrozumieć naturę działania Bożego w duszy oraz miały decydujący wpływ na misję, którą Bóg jej powierzył w reformowaniu Zakonu. Trzeba powiedzieć, że doświadczenie religijno-duchowym, polega na świadomym i osobowym kontakcie z jakąś rzeczywistością nadzmysłową, przy czym cel tej relacji ma charakter soteriologiczny, zbawczy. Nie chodzi w nim o zdobycie wiedzy. Chodzi więc o takie poznanie, które głęboko wpisując się w świadomość poznającego czyni go zdolnym do wiarygodnego przekazu poznanych treści, czyli świadkiem.
Chrześcijańskie doświadczenie duchowe jest zatem aktem lub sumą aktów, za pomocą których człowiek ujmuje siebie w relacji do Boga objawiającego się w Chrystusie mocą Ducha Świętego. Chodzi o wzrost świadomości poznawczej, jednakże nie tyle w sensie ilościowym, co jakościowym; a więc o ściślejszą więź miłości. Miarą zatem rozwoju doświadczenia duchowego, a tym samym duchowości jest coraz doskonalsza identyfikacja z przedmiotem doświadczenia, którym przede wszystkim jest Chrystus. O jej szczytowej formie mówi św. Paweł w słynnym zawołaniu: “Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus” (Ga 2, 20).
br. Tomasz Kozioł OCD