Utrapienia i cierpienia spowodowane gorącą miłością do Boga i tęsknotą za Nim, byłyby wprost nie do opisania i nie do przeżycia, gdyby On nie przyszedł z pomocą z pewną ochłodą dla duszy rozpalonej wręcz płonącej z miłości do Niego. Tak to widzi św. Jan od Krzyża.
Jego nawiedzenia i interwencje są krótkotrwałe, niczym krople rzucane na palenisko w kuźni, które wzniecają jeszcze większy żar, podsycają miłość i tęsknotę za Nim.
br. Tomasz Kozioł OCD