20 grudnia 2017 r. – przywiozłem z Zatora ryby na Wieczerzę wigilijną. W tym roku na naszym stole wigilijnym będą gościć – oczywiście, na pierwszym miejscu karp, potem szczupak i amur. Karp będzie przyrządzony na dwa sposoby: będzie smażony i pieczony z jarzynami, amur smażony, a szczupak w galarecie.
Kiedy tak jechałem przez te zatorskie stawy, to nasnuły mi się takie refleksje. Stawy są wielkie, po kilkanaście hektarów, albo i więcej. Teraz zimą są spuszczone, nie ma w nich wody, jest trochę lodu, trochę śniegu, dno musi przemarznąć, stawy te odpoczywają. Na wiosnę zostaną znowu napełnione wodą i zarybione, i obudzi się w nich życie. Przy groblach rosną trzciny. Pomyślałem sobie – to jest prawdziwe naturalne środowisko. W stawach tych żyją nie tylko ryby, w dnie stawowym i w samej wodzie żyje mnóstwo innych organizmów: skorupiaków, mięczaków, a w wodzie plankton. Te organizmy tym żyjące są pokarmem dla ryb. Ale na stawach są jeszcze inni mieszkańcy – to ptactwo wodne. Mnóstwo ptaków wodnych ma tu swoje miejsca lęgowe: w zaroślach, na różnych wysepkach. Jest raj dla ornitologów. Na zatorskich stawach żyje na przykład rybitwa białowąsa. To ciekawy ptak, bo gniazda buduje na takich pływających tratwach. Najpierw buduje sobie taką platformą z suchych kawałków trzcin, trawy, nawet długości i szerokości 1 metra, a potem na tej tratwie wije sobie gniazdko i składa jaja.
Rybacy nie tylko hodują ryby na nasze stoły, oni również utrzymują to całe towarzystwo, które potrzebuje do swojego funkcjonowania wody.
Stawy karpiowe to również ogromna retencja wody. Ta woda, która spada nam z nieba w postaci deszczu, nie ucieka od razu do morza, ale jest zatrzymywana w stawach. To jest bardzo potrzebne dla naszej gospodarki, a nawet równowagi klimatycznej.
Obecnie nasi rybacy toczą bój w Ministerstwie Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej (pod takie ministerstwo obecnie rybacy podlegają) o odzyskanie pełnych rekompensat wodno-środowiskowych. Te rekompensaty są nie tylko potrzebne rybakom, ale i my wszyscy z nich pośrednio korzystamy, bo nam potrzebne jest naturalne środowisko.
o. Benedykt Belgrau OCD