Pokój serca – odbicie nieba w duszy
Monika Korzec
Kiedy w słoneczny, bezwietrzny dzień spokojna tafla jeziora odbija piękno nieba, w przyrodzie odczuwa się swoisty pokój, piękno i harmonię. Kiedy zaś pojawią się wiatry i rozpęta się burza, na powierzchni jeziora powstają fale i obraz błękitnego nieba szybko znika, a wraz z nim często pojawiają się strach lub poczucie niebezpieczeństwa.
Lustrzane odbicie nieba jest metaforą naszego wnętrza, które w chwilach spokoju odbija piękno oraz klarowność naszych myśli i uczuć. Taki pokój wypływający z najgłębszych zakamarków duszy prowadzi do harmonii życia duchowego i staje się oazą pośród pustyni codziennego zgiełku. Natomiast nadejście wiatrów i burz przypomina nam o zmienności życia, o trudnościach i wyzwaniach, które nagle mogą wstrząsnąć naszym światem. Wszelkie sprzeczności mogą spowodować brak pokoju wewnętrznego i mogą doprowadzić do zagubienia, chaosu, niepewności i ciągłych obaw związanych z przeszłością, teraźniejszością i przyszłością. Fale to chwile niepewności, konfliktów czy trudności, które zakłócają naszą wewnętrzną równowagę. Jednak w tej zmienności kryje się również głębsza lekcja, że pokój serca nie zawsze zależy od spokojnej powierzchni, ale często jest poddawany próbom w obliczu życiowych sztormów.
W momencie, gdy strach czy poczucie niebezpieczeństwa zaczynają mrozić nasze serca, warto szukać oparcia w ramionach naszego Stwórcy. Podobnie jak jezioro, które może zachować swoją klarowność pod powierzchnią fal, nasza wewnętrzna harmonia również może pozostawać nienaruszona, jeśli potrafimy zanurzyć się głębiej, w modlitwie, refleksji i zaufaniu Bogu. To właśnie w tych chwilach, kiedy niebo zdaje się zaciemniać, możemy odkryć, że istnieje źródło pokoju, które nie jest zależne od warunków zewnętrznych, lecz tkwi głęboko w naszej relacji z Bogiem.
W słowach Jezusa zawartych w Ewangelii według św. Jana 14:27 znajdujemy obietnicę i drogowskaz do osiągnięcia prawdziwego, trwałego pokoju. Te głębokie słowa są jak balsam dla serc poszukujących sensu i ukojenia w zmiennej rzeczywistości życia. W tym fragmencie ewangelicznym Jezus nie tylko przekazuje obietnicę pokoju, ale również ukazuje nam drogę, jaką mamy podążać, aby ten pokój osiągnąć.
Pokój serca, jaki obiecuje nam Jezus w słowach „Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam...” to coś więcej niż tylko chwilowy spokój, jaki świat może nam zapewnić. To jest dar, który ma swoje korzenie w głębi duszy i w relacji z Bogiem. Słowa Jezusa, że Jego pokój nie jest taki, jak świat daje, ukazują nam, że to coś więcej niż tylko brak konfliktów zewnętrznych. To jest pokój, który przewyższa ziemskie zrozumienie, pokój, który rodzi się z prawdziwej jedności z Bogiem. Pokój, który nie jest przemijający, jak światowy, ale stanowi fundament naszej duchowości, opartej na wiecznej prawdzie Bożej.(...)