Pokój darem Boga
Marek Śleziak OCD
W ostatnim numerze „Głosu Karmelu” zostało podjęte rozważanie dotyczące tematu ufności wobec Boga. Moją obecną refleksję chciałbym uczynić trochę w kontekście tegoż zagadnienia, gdyż myślę, że kwestia pokoju, przynajmniej tego wewnętrznego, jest nieodzownie z tym związana.
Jedną z najważniejszych wartości w ludzkim życiu jest poczucie bezpieczeństwa. Uniwersalne ludzkie dążenie do bezpieczeństwa. Pragnienie i potrzeba zapisana głęboko w sercu i świadomości człowieka. Raczej każda istota ludzka na ziemi chce żyć i rozwijać się w przestrzeni komfortu oraz wolności od zagrożeń, niepokoju, lęku bądź obaw. W przestrzeni wewnętrznej i zewnętrznej, w społeczności, w której egzystuje, pragnąc dobra dla swojego własnego życia, poruszając się w obszarze bezpieczeństwa, którego jednym z wiodących filarów jest pokój.
Człowiek w swoim życiu na różny sposób próbuje zagwarantować sobie ten ideał. Pokój i poczucie bezpieczeństwa są przestrzeniami ludzkiego serca rodzącymi ufność. Z mojego doświadczenia we wspólnocie Cenacolo wiem, jak nieżyjąca już niestety matka Elwira wielokrotnie powtarzała, iż trzeba mieć w sercu ufność wobec Boga. Miejcie zaufanie w Panu, mówiła Elwira. On wszystko może, słowa często wypowiadane i słyszane. W życiu tej wspólnoty jest to realnie realizowane i potwierdzane. Bóg też, według matki Elwiry, jest najgłębszym źródłem pokoju. Trzeba tutaj dodać, że głównym i najgłębszym motywem wstąpienia do wspólnoty wcale nie są narkotyki, jak często powszechnie się uważa, ale krzyk wydobywający się z ludzkiego serca z poczucia doświadczenia pustki, osamotnienia, często także rozpaczy z powodu rujnowania życia, któremu towarzyszy niejednokrotnie obawa o jego utratę. Krótko mówiąc, życie w cieniu śmierci bez miłości, z utratą poczucia bezpieczeństwa i egzystencją wypełnianą lękiem bez stabilnego odniesienia i doświadczenia pokoju.(...)