„Po to jest modlitwa, aby z niej rodziły się czyny, czyny i czyny”.
Kolejną nauką św. Teresy od Jezusa jest ta, że modlitwa choć jest piękną i pożyteczną rzeczą, to przecież nie wystarczy. Ona nie ma być tylko sztuką dla sztuki, obowiązkiem, odpracowywaniem zadania, ale ma być momentem wejścia w głęboką relację z Bogiem, która nieuchronnie będzie nas zmieniać od środka i która będzie nas pchać do tego by działać, kochać, być dla innych. Z niej mają rodzić się czyny. I duże i małe. Gdy serce się zmienia, staje się przemienione przez Boga, wtedy człowiek dzieli się tym co sprawia modlitwa wszędzie tam gdzie idzie – do swoich obowiązków, na spotkanie z drugim człowiekiem, w każdą chwilę swojego dnia.
Dlatego też św. Teresa powie nam – módl się dużo, ale patrz co się dzieje w Twojej codzienności, jak wygląda Twoja miłość bliźniego, jak wyglądają Twoje czyny.
o. Paweł Hańczak OCD