Niczego innego nie pragnę [jak tylko], aby być ofiarą Waszego Serca, spalona w ogniu Waszej świętej miłości.
Być spaloną w ogniu Miłości. Być spaloną płomieniem Bożego Serca. To pragnienie św. Teresy Małgorzaty Redi, dla której najważniejszym miejscem na ziemi było Jezusowe Serce. W Nim odnajdywała to, co najważniejsze – miłość. Była ona dla niej jak tlen dla organizmu. Bez niej obumierała. Paradoksalnie odczuwanie bycia spalaną przez żar ducha, nie prowadzi do śmierci, lecz życia. Zanurzajmy się w płomieniach Jezusowego Serca, w Nim odkryjemy cel naszego istnienia.
o. Bartłomiej Józef Kucharski OCD