Te rzeczy, które Święty przywołuje w Pieśni duchowej rzeczywiście słusznie wywołują niesmak, grymas na twarzy. Przywołują na pamięć gorycz, gorzki nieprzyjemny smak. Tak też jest z odczuwaniem Boga tutaj na ziemi. Jest On inny, większy, doskonalszy od naszych wyobrażeń, nie można Go pojąć ani rozumem, ani nie można doświadczyć Go w pełni wolą, czy zmysłami. Więcej, te władze muszą zostać umartwione, oczyszczone, by mogły choć trochę pojąć, kim jest Ten, którego tak pragną.
Dlatego doświadczenie Boga jest podobne do tego, jakie jest opisane w Apokalipsie, a którego doświadczył św. Jan, gdy anioł nakazał mu zjeść książeczkę, która napełniła jego wnętrzności goryczą. Dzięki temu wzrosła i udoskonala się jego wiara, nadzieja i miłość.
br. Tomasz Kozioł OCD