O Najszczęśliwsza z matek, Ty założyłaś, umocniłaś nasz Zakon i doskonale troszczysz się o niego. My wszyscy, padając przed Tobą, dziękujemy, że zawsze byłaś czczona jako pierwszy Rodzic naszej karmelitańskiej wspólnoty. My wszyscy, którzy radujemy się z zamieszkiwania na tej górze, gasimy pragnienie u Twoich źródeł. Podążając za Twym przykładem, wspomagani Twoją radą, oświecani Twoim światłem, szczerze wyznajemy, że przemieniłaś nas w siebie. Tak więc pozostań z nami, Maryjo, nasza Pani. Szukamy ucieczki w Twym Sercu. Jest czymś właściwym, aby Matka pozostawała ze swymi dziećmi, Nauczycielka ze swymi uczniami, Przeorysza z poddanymi sobie, Pani ze swymi sługami. Twoja pokora wiedzie do łaski, łaska do chwały, Twoja chwała do godności, Twoja godność ku doskonałemu szczęściu.
Bostiusz zwraca się do Maryi jako do najważniejszej po Bogu Osoby kształtującej życie Karmelu. Nie ma dla karmelity i karmelitanki bliższej Nauczycieli, Patronki, Siostry i Matki. Jest z nami zawsze na szczytach świętej góry. Bez Niej nie byłoby karmelitańskiego życia. Wiedziały o tym pokolenia żyjących duchowością świętego Eliasza.
Ta prawda stanowi o tożsamości rodziny karmelitańskiej. Kto zapomina o niej, ten przestaje być wierny swojemu pierwotnemu charyzmatowi. Stajemy więc dzisiaj w pełni odpowiedzialności za ducha Karmelu, aby odnowić w sobie świadomość roli jaką odgrywa w naszym życiu Szkaplerzna Pani.
o. Bartłomiej Józef Kucharski OCD