Sprawa Leo Taxil (Diany Vaughan)
W Poniedziałek Wielkanocny, 17 marca 1897 roku, w czasie konferencji prasowej zorganizowanej w salce geograficznej w Paryżu, Charles Jogand-Pages, alias Leo Taxil (1854-1907), demaskuje trwające od dwunastu lat oszustwo.
Epilog nieprawdopodobnej, ciemnej historii, której tło stanowią walki Kościoła katolickiego i masonerii oraz “geniusz” mistyfikatorski mieszkańca Marsylii, który symulował nawrócenie na wiarę katolicką.
To żałosny epizod walk klerykalnych i antyklerykalnych drugiej połowy XIX wieku. Dziwnym zrządzeniem losu, zamieszana zostaje weń młoda nieznana karmelitanka, i kłamstwo to spotęguje jeszcze jej ciężką próbę wiary.
Jogand-Pages rozpoczął swoje życie od kariery dezertera i złodzieja, później wymyślił kilka spektakularnych bzdur w Marsylii i w Szwajcarii.
Pod fałszywym nazwiskiem Leo Taxil, opublikował około 130 pozycji, wydanych w “Bibliotece antyklerykalnej” i dzienniku “Antyklerykał”. W 1882 roku, zostaje wykluczony z masonerii. Pozornie, w 1885 roku, nawraca się i pisze Wyznania wolnomyśliciela (Confessions d’un libre penseur), które doczekają się 45 wydań. W 1884 roku, Leon XIII ogłasza encyklikę Humanum Genus, wymierzoną przeciwko masonerii. Walki przybierają na sile.
Pojawiają się wówczas Pamiętniki ex-palladystki (Memoires d’une ex-palladiste), których autorką jest niejaka Diana Vaughan, nawrócona pod wpływem Joanny d’Arc. Prasa katolicka pasjonuje się tymi odkryciami, podobnie zresztą jak i liczne czasopisma zakonne. W Karmelu w Lisieux, matka Agnieszka sugeruje siostrze Teresie, by napisała wiersz dla Diany Vaughan. Natchnienie nie przychodzi, ale Teresa posyła jej swoją fotografię, gdzie gra Joannę d’Arc, dołączając do tego kilka słów. Diana odpowiada.
W czerwcu 1896 roku, Teresa pisze swą sztukę Tryumf pokory (RP 7), w której wspomina o diabelskich sztuczkach i o Dianie Vaughan. W lecie, czyta “Nowennę eucharystyczną” nawróconej.
Co poniektórzy zapatrują się jednak na to bardzo sceptycznie. Pod koniec września 1896 roku, w Trydencie, odbywa się Kongres antymasoński. Komisja rzymska zachowuje w stosunku do Taxila dużą rezerwę. Stąd też rezerwa Teresy, kiedy Diana atakuje włoskiego biskupa.
Dochodzi wówczas do konferencji prasowej, 19 kwietnia 1897 roku. Spodziewano się, że Diana Vaughan w końcu się ujawni… Tymczasem zjawia się Leo Taxil i ujawnia swoje oszustwo: to on stworzył postać Diany Vaughan i od dwunastu lat zwodzi katolicki Kościół. Jego nawrócenie było kolejną sztuczką.
Posiedzenie jest burzliwe i następnego dnia dzienniki katolickie ujawniają oszusta! Lakoniczna wzmianka w dzienniku Le Normand, według której, w czasie zebrania wyświetlano zdjęcie karmelitanki przebranej za Joannę d’Arc, wywołuje w Karmelu w Lisieux konsternację. Raz w życiu Taxil nie kłamał! To była siostra Teresa!
Można sobie wyobrazić upokorzenie sióstr. Teresa wyrzuci list “Diany” na kupę gnoju w ogrodzie i wymaże ze wszystkich swoich pism nazwisko Diany Vaughan (RP 7 i początek Rękopisu B).
Zostać tak oszukaną (zresztą, w towarzystwie licznych biskupów, księży i wspólnot) w czasie trwającej wtedy próby wiary, musiało być dla niej ciężkim doświadczeniem. Ale nie pokaże po sobie niczego. Z pewnością objęła swą modlitwą “bezbożnego” Leo Taxila, który “nadużył łask” (C 5v) – ona, która zgodziła się samotnie tkwić w ciemnościach, by niewierzący otrzymali światło.
bp Guy Gaucher OCD
fot. wikipedia