Każdy akt życia zakonnego wykonany z miłością, wiernością, w zjednoczeniu z Panem Jezusem, nabywa wartości jakby nieskończonej, mimo całej nędzy naszej.
św. Rafał Kalinowski
Przeglądając ostatnio prasę katolicką, moją uwagę zwrócił tekst mówiący o kryzysie życia zakonnego i kapłańskiego, zarówno w świecie jak i w Polsce. Różnie można tłumaczyć taki stan rzeczy, postępującą laicyzacją, zgorszeniami, spłyceniem rozumienia sensu życia zakonnego, brak ludzkiej dojrzałości. Wydaje mi się, że główny problem leży w gdzie indziej, chociaż te wcześniejsze również są istotne, tym problemem jest wiara, czy raczej podejście do powołania w świetle wiary. Wiele się mówi o realizacji ludzkich pragnień a coraz mniej o poznawaniu i realizacji woli Bożej, która ukryta jest w charyzmacie zakonnym i tajemnicy powołania. Wciąż są aktualne słowa św. Rafała Kalinowskiego:
Umrzeć dla siebie, a żyć dla Boga i tylko w Nim szukać szczęścia, czyż nie to jest całą tajemnicą naszego życia w klasztorze.
Wybierając życie zakonne czy kapłańskie szukamy również towarzystwa innych, chcemy zarówno z nimi jak i z Bogiem budować i wzrastać w relacji, nikt bowiem samotnie ani nie będzie sam wzrastał, ani nie pomoże w tym innym. Z jednej strony czujemy głód relacji, bliskości, a z drugiej podążamy drogą indywidualizmu i realizacji własnych projektów i zacięcie tego bronimy. Św. Rafał, też żył w niełatwym czasie a jednak z wielką troską mówił do Współbraci:
Duch jedności nadaje tyle słodyczy życiu zakonnemu, w którym przez nasze powołanie obowiązani jesteśmy do kochania Boga i bliźniego. A kto jest bliższy nam, niż my sami, jedni dla drugich? Usuńmy tego ducha jedności, a rozpadnie się cała budowa zakonna.
o. Stanisław Fudala OCD