Po tym, co było powiedziane dotychczas, może rodzić się pytanie: skoro miłość Boga jest tak przeogromna i pragnie się każdemu udzielać, to, dlaczego tylu ludzi czuje się niekochanych, zapomnianych nawet przez Boga? Można powiedzieć, że z miłością Bożą, a właściwie z jej odbiorem przez człowieka jest, jak, odwołując się do symbolu z ”Drogi na Górę Karmel”, z obrazem artystycznym.
Choć jest on przepiękny, bardzo kunsztownie namalowany, o niezwykłej subtelności barw i ozdób, że aż trudno to wyrazić, to ten, kto ma wzrok mniej bystry i wnikliwy, to mniej dojrzy zalet, kunsztu i subtelności w tym obrazie, natomiast, ten, kto ma wzrok bystry, wnikliwy dojrzy więcej, z kolei ten bardziej bystry i wnikliwy dojrzy jeszcze więcej, a przed najbystrzejszym i najbardziej wnikliwym, posiadającym również dodatkowo odpowiednie przygotowanie merytoryczne, obraz odsłoni najwięcej swoich tajemnic, kunsztu i piękna.
Oczywiście, jeszcze więcej pozostanie do odkrycia, bo jak wiadomo bystrość i wnikliwość będzie się pogłębiać, a wiedzę merytoryczną będziemy mogli cały czas ubogacać.
br. Tomasz Kozioł OCD