Obowiązek chwili jest tym, co powinieneś albo powinnaś robić w danym momencie, tam, gdzie postawił cię Bóg. Chrystus w postaci włóczęgi niekoniecznie stoi u twoich drzwi, ale być może masz w domu małe dziecko. Jeśli tak, to twoim obowiązkiem chwili może być zmiana brudnej pieluchy. Zmieniasz więc pieluchę. Ale nie tylko; zmieniasz ją najlepiej, jak potrafisz, z wielką miłością zarówno względem Boga, jak i tego dziecka. Czy tak właśnie postępujesz? W tym dziecku możesz dostrzec Chrystusa.
Twoim obowiązkiem chwili może być szorowanie podłogi. Czy robisz to dobrze? Z wielką miłością względem Boga? Jeśli nie, rób to właśnie w taki sposób. Jeśli troszczysz się o czystość w domu, jedzenie na stole i spokój w czasie posiłków, wprowadzasz powoli pewien porządek, a wówczas ogromny pokój porządku Bożego ogarnia ciebie i twoją rodzinę. Tak, panuje wówczas porządek, bo kiedy myślimy o innych, w naszych sercach robi się przejrzyście. Wtedy możemy zapomnieć o sobie.
Za pośrednictwem obowiązku chwili – swoich konkretnych, codziennych, powtarzanych czynności – można ukazywać twarz Chrystusa, ikonę Chrystusa, na targowisku świata. Wówczas Chrystus może pójść z wami tam, gdzie pracujecie, odpoczywacie czy posilacie się. Przyjdzie do waszego domu, do restauracji, do szkoły, na stołówkę, do metra czy gdziekolwiek indziej.
Istotą naszego powołania jest łączenie zwyczajnego i pozornie monotonnego życia z miłością, którą jest Bóg.
Fragment książki Catherine Doherty:
„Drodzy Rodzice. Nazaretańska szkoła dla rodzin”
Catherine Doherty, Drodzy Rodzice. Nazaretańska szkoła dla rodzin, Kraków 2017.