Na ten widok zdziwili się bardzo… (Łk 2,48)
Ponownie mamy do czynienia z doświadczeniem zdziwienia. Można sobie wyobrazić emocje Maryi i Józefa szukających małego Jezusa w ogromnym tłumie pielgrzymów przybyłych na święto do Jerozolimy. A jednak, gdy ewangelista opisuje stan wewnętrzny rodziców na widok Jezusa, tym razem używa czasownika ekplēssomai, który w ewangeliach nabiera zawsze zabarwienia religijnego. Wyraża zachwyt i podziw, a nie zdenerwowanie czy niepokój. Zapewne wpłynęły na to niezwykłe okoliczności odnalezienia Syna, który siedzi pomiędzy uczonymi w Piśmie i przemawia z niezwykłą mądrością. Następujący potem wyrzut, który Maryja czyni Jezusowi, wydaje się być świadomym zabiegiem ewangelisty, który ukazuje kontrast pomiędzy relacjami Jezusa. Wybrzmiewa wyższość relacji do Boga wobec ziemskich relacji krwi. Każdy z nas, wchodząc w zażyłość z Bogiem, staje wobec doświadczenia konieczności nadania tej relacji absolutnego pierwszeństwa, nawet przy całej świadomości, że może to spowodować konflikty w obrębie ziemskiej rodziny (por. Łk 12,51-53)
Maryjo, pomóż nam postawić Boga na pierwszym miejscu w naszym życiu!