Czy tylko ludzie początkujący, stawiający pierwsze kroki na drodze modlitwy, są narażeni na zgubne wpływy swoich nieuporządkowanych namiętności? Otóż nie. W PD Święty mówi, że nawet u ludzi, którzy już postąpili na drodze świętości dają o sobie znać. Dokładnie chodzi o część zmysłową człowieka, która wciąż wabi, kusi, robi wszystko, człowiek zawrócił właśnie do Judei, do tego co zmysłowe, przyziemne, cielesne, co jest pokarmem dla zmysłów.
Te nieuporządkowane namiętności są, podobnie jak mieszkańcy Judei, ślepe, nie zdają sobie sprawy z istnienia innej rzeczywistości. Jedyna rada, to robić wszystko, by te Nimfy z Judejskiej ziemi pozostały daleko poza murami twierdzy duszy.
br. Tomasz Kozioł OCD