Nie jest świat godny jednej myśli człowieczej, gdyż ona należy się Bogu. Dlatego kradniemy Bogu każdą myśl, która nie odnosi się do Niego. S 115
“Myślenie nie boli” – mówią jedni, a Kartezjusz powiedział “Myślę, więc jestem“. Te zdania świadczą, o tym, że myśl jest czymś podstawowym, co nie sprawia trudności, bo wynika z naszej natury. Myśl zazwyczaj poprzedza słowo lub czyn. Gdy powiemy albo zrobimy coś bezmyślnie, zmniejsza to naszą odpowiedzialność moralną. Można także powiedzieć o “świecie myśli”, gdyż krążą one niemal nieustannie w naszej głowie. One jakby samoistnie tworzą się i przepływają przez nasz umysł, czasem chaotycznie, czasem w bardziej uporządkowany sposób. Możemy oczywiście je ukierunkować, by zagłębić się w istotę sprawy o której myślimy.
Święty Jan od od Krzyża nie chce umniejszać wartości świata stworzonego, przyrody, pracy, rzeczy i spraw codziennych. Choć majestat i wielkość świata wydawać mogą się nam nieporównanie większe od człowieka, to przecież mamy “czynić sobie ziemię poddaną”. Jest do naszego użytku, ale po to byśmy doszli do poznania Boga i do zbawienia. To jest sens ascezy mistycznej, którą nam proponuje nasz święty karmelita – używać o tyle, o ile prowadzi mnie do Boga, do bliskości z Nim, do współdziałania z Nim i dla Niego, by pełnić wolę Bożą, a nie swoją.
Wszystko przez Niego i dla Niego zostało stworzone. On jest przed wszystkim i wszystko w Nim ma istnienie. (Kol 1,16b-17)
br. Bartosz Maria od Eucharystii