„Nawet jeśli przez całe życie będzie trwała ta pustynia, nie pozwól Chrystusowi upaść pod krzyżem”.
Czas Wielkiego Postu szybko już zbliża się do końca, już krzyże w kościołach są zasłonięte. To czas intensywniejszej modlitwy. Wielu z nas przystępuje do sakramentu spowiedzi świętej. A św. Teresa pragnie nam coś zaproponować i pokazać na czym polega prawdziwa miłość. Krzyż, cierpienie, smutek, choroba, oschłość, pustynia są nieodłączne od naszego życia. Dla części z nas trwają one w tej chwili, dla innych były albo nadejdą. Ale nie ma takiej osoby, która by ich nie dotknęła we własnym życiu.
I mamy poradę – gdy jest Ci ciężko, nawet przez długi okres czasu, „nie pozwól Chrystusowi upaść pod krzyżem”. Stań się Jego Cyrenejczykiem, ale nie z przymusu, ale z dobrej woli. Nawet jeśli będzie ciężko i będzie bolało, przylgnij do Krzyża, „patrz się na Jezusa”, który z miłości do Ciebie oddaje swoje życie. A wtedy będziesz mieć siłę, by pokonywać trudności, siłę by iść dalej, bo siła płynie z zaufania i powierzenia się do końca Jemu.
o. Paweł Hańczak OCD