W galerii karmelitów bosych związanych z „Głosem Karmelu”, nie może zabraknąć informacji o ojcu Józefie Prusie, założycielu pisma i jego pierwszym redaktorze. Ojciec Honorat Gil, historyk zakonu, wyraził się o nim w słowach: „Gdyby ktoś podjął się napisania biografii ojca Józefa, musiałby pisać historię prowincji polskiej w latach jego życia. Jako młody kapłan kierował budową kościoła w Krakowie, rozpoczął wydawanie miesięcznika «Głos Karmelu», przy którym powstało wydawnictwo książkowe, zbudował nowy gmach dla Prywatnego Gimnazjum i doprowadził do uzyskania przez nie uprawnień szkół państwowych. Jako prowincjał przeprowadził obronną ręką prowincję polską przez gehennę okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej, a po jej zakończeniu zadbał o jej rozwój w nowych granicach państwa polskiego”.
Jan Nepomucen Prus, w zakonie ojciec Józef od Matki Bożej z Góry Karmel, urodził się 15 maja 1900 roku w Andrychowie koło Wadowic w rodzinie Franciszka i Marii z domu Goździewicz. Po ukończeniu szkoły ludowej w rodzinnym mieście, a następnie gimnazjum wadowickiego, wstąpił do nowicjatu karmelitów bosych w Czernej. Habit zakonny przyjął 1 września 1915 roku, a 2 września następnego roku złożył pierwsze śluby zakonne. Studia filozoficzno-teologiczne odbywał najpierw w Czernej, a później w Krakowie, gdzie 16 maja 1921 roku złożył uroczystą profesję. Święceń kapłańskich udzielił mu w katedrze wawelskiej ksiądz bp Anatol Nowak 24 czerwca 1923 roku. Przełożeni dostrzegali u ojca Józefa liczne uzdolnienia intelektualne oraz przedsiębiorczość, dlatego po przyjęciu przez niego święceń wysłali go do Belgii, by pogłębił swą wiedzę teologiczną, znajomość języka francuskiego oraz umiejętności z zakresu śpiewu gregoriańskiego. Gdy w 1925 roku powrócił do Krakowa, podjął liczne powierzone mu obowiązki: był wykładowcą teologii, ekonomem klasztoru i wicepostulatorem procesu beatyfikacyjnego ojca Rafała Kalinowskiego. Jako ekonom wspólnoty prowadził budowę krakowskiego kościoła, którą dokończył już na urzędzie przeorskim w latach 1930–1933. Udzielał się także ofiarnie jako kaznodzieja i spowiednik. W 1927 roku uzyskał błogosławieństwo ojca generała Wilhelma od św. Alberta oraz ojca prowincjała Antoniego od Dzieciątka Jezus i rozpoczął wydawanie miesięcznika „Głos Karmelu”, stając się jednocześnie jego redaktorem. We wstępie do pierwszego numeru tak pisał o misji pisma: „Po raz pierwszy od trzech wieków swego istnienia rozpoczyna polska prowincja ojców karmelitów bosych wydawnictwo własnego miesięcznika. Celem jego i treścią będzie przypominać i zapoznać czytelników z tym wszystkim, co w Karmelu piękne, święte i wzniosłe… To wszystko głosząc, «Głos Karmelu» ma pobudzać swych czytelników z jednej strony do postępu w modlitwie, cnocie i świętości, z drugiej zaś jednoczyć ich węzłem braterstwa i miłości w jednej rodzinie karmelitańskiej, u stóp Królowej Karmelu tutaj na ziemi, a da Bóg, kiedyś i w niebie na wieki!”. Początkowo sam najwięcej pracował nad nowym dziełem, mając do pomocy jedynie brata Cypriana Lasonia. Gdy po kilku pierwszych wydaniach udało się wypracować zasady funkcjonowania pisma i przetarto szlaki związane z jego drukiem, odpowiedzialność za losy miesięcznika spoczęła także na barkach innych zakonników. Wiosną 1933 roku ojciec Józef został mianowany dyrektorem Prywatnego Gimnazjum Karmelitów Bosych w Wadowicach i pełnił ten urząd do wybuchu wojny w 1939 roku. W tym czasie zbudował nowy gmach gimnazjum i doprowadził do uzyskania przez nie uprawnień szkół państwowych. W 1936 roku założył IV Drużynę Harcerską imienia ojca Rafała Kalinowskiego, która należała do hufca wadowickiego. Gdy we wrześniu 1939 roku Niemcy zajęli Wadowice, polecili opróżnić budynki kolegium. Rozpoczęty co dopiero rok szkolny został przerwany, a ojciec Józef wrócił do Krakowa, gdzie na kapitule prowincjalnej został wybrany drugim definitorem prowincjalnym.
Po śmierci ojca prowincjała Franciszka Kozickiego został w 1942 roku mianowany przez generała zakonu prowincjałem, ponieważ w warunkach wojennych nie mogła się zebrać kapituła prowincjalna. Stało się to możliwe dopiero w roku 1946. Prowincjałem na kolejną kadencję został wybrany ojciec Józef. Dzięki jego energicznym działaniom zakon odzyskał klasztory w Poznaniu (1945) i Przemyślu (1946), a ponadto założył nowe w Warszawie (1943), Łodzi (1945) i Wrocławiu (1946). W 1948 roku ojciec Józef ponownie został dyrektorem kolegium wadowickiego. Już trzy lata wcześniej, w roku 1945, gdy był prowincjałem, polecił otworzyć szkołę, mimo iż mieścił się w niej jeszcze radziecki szpital wojskowy. Po oczyszczeniu kaplicy przewodniczył też uroczyście pierwszej mszy świętej. Radość nie trwała jednak długo, ponieważ we wrześniu 1948 roku władze komunistyczne poinformowały dyrekcję szkoły, że ta placówka nie znajduje się na liście szkół uznanych przez władze oświatowe. Przełożeni prowincji nie zrezygnowali jednak z istnienia szkoły i przekształcili ją w niższe seminarium duchowne na prawach kościelnych. Wiosną 1951 roku ojciec Józef został wybrany przeorem klasztoru w Wadowicach. Rok później władze oświatowe zlikwidowały wszystkie niższe seminaria na terenie kraju. Ostry protest ojca Józefa skończył się dla niego wezwaniem na rozmowę z szefem wadowickiego urzędu bezpieczeństwa. W 1957 roku zamieszkał w drewnianym baraku, w bardzo prymitywnych warunkach, przy ruinach karmelitańskiego klasztoru w Zagórzu koło Sanoka, podejmując się dzieła jego odbudowy. Decyzja o odbudowie zapadła na kapitule prowincjalnej, która odpowiedziała pozytywnie na propozycję urzędu konserwatorskiego dotyczącą możliwości przejęcia ruin przez zakon. W 1961 roku ojciec Józef wyjechał do Stanów Zjednoczonych, by pozyskać fundusze na powyższy cel. Trudy powrotnej podróży, przykrości oraz upokorzenia, jakie spotkały go podczas kontroli celnej negatywnie odbiły się na jego zdrowiu. Zmarł na zawał serca 5 kwietnia 1962 roku. Został pochowany w grobowcu zakonnym w Krakowie.
o. Jerzy Zieliński OCD