W ramach przygotowania do 80 rocznicy męczeństwa św. Teresy Benedykty od Krzyża – Edyty Stein, proponujemy kolejne rozważanie autorstwa o. Mariana Zawady OCD.
Człowiek nie może ulegać dominacji techniki. Ponieważ dziś wszystko staje się techniką, miłość również staje się techniką współżycia, a relacje przypominają technikę obsługi klienta.
Staliśmy się producentami ludzi wykształconych, fachowców, znających procedury. Wszędzie są instrukcje obsługi, a więc umiera na naszych oczach twórcza obecność. Dlatego razem z Edytą trzeba się upomnieć o człowieka.
Po pierwsze należy „doświetlić” prawdę, że człowiek nigdy nie jest czystą naturą, ale osobą; jak to któryś z fenomenologów ładnie określił, że jest „naturą uprawianą, pielęgnowaną”. Edyta docenia środowisko natury, ale i kultury, ale zaznacza, że kultura, by służyła, musi być wzmocniona łaską. Te trzy elementy osoby: «natura» jako wskazówka cielesno-duchowa; «kultura» jako osobiste kształtowanie siebie i warunki społeczne życia oraz «łaska» jako boskie przewodnictwo.
Natura to przede wszystkim cielesność, biegun płci, projekt życia.
Człowiek składa się z 3 królestw: ciała, duszy i ducha. «Że duch ludzki jest zatopiony w ciele cielesnym (…) nie jest faktem obojętnym (…). Wszystko to, co jest cielesne, posiada stronę wewnętrzną, tam, gdzie istnieje ciało, istnieje też życie wewnętrzne.
Wymiar natury Edyta przybliża poprzez kobiecość i męskość, macierzyństwo i ojcostwo. Dla przykładu kobiecość:
„Główną misją kobiety jest prokreacja i edukacja potomstwa (…). W kobiecie, [objawiają się] predyspozycje do ochrony, opieki i troski o rozwój kształtującej się i wzrastającej istoty: stąd dar – o charakterze bardziej cielesnym – umiejętności życia w ścisłym związku z innym, gromadzenia ze spokojem sił, znoszenia bólu i wyrzeczeń oraz dostosowywania się; dar – o charakterze bardziej duchowym – wewnętrznej orientacji na to, co jest konkretne, indywidualne, osobowe; umiejętność dostrzegania jego cech i dostosowania się do nich; pragnienie współpracy w ich rozwoju”.
Kultura to środowisko intelektualne, religijne, projekty życia wspólnego. Kultura jest materialna (cywilizacja), ale i duchowa (idee, kultura wysoka, religia)
Łaska wskazuje nam na prawdę, że natura ludzka jest odkupiona, że ma drogę otwartą do miłości Boga, nasze pochodzenie i przeznaczenie, boski projekt życia. Natura nie jest ukończona, dopełniona, po prostu nie jest “cała”, przeciwnie, potrzebuje boskiego „rozwiązania”, transcendentnego kształtowania.
Edyta znajduje w łasce klucz do empatii i rozwoju. «Im wyżej wznieść się w podobieństwie do Chrystusa, tym bardziej mężczyzna i kobieta stają się równi (…) Łaska jest tym, co zespala w jedno Boga i stworzenie. Jeśli rozpatrujemy ją jako to, czym jest w Bogu, to jest ona boską miłością, boskim tchnieniem, będącym bonum effusivum sui, dobrem, które siebie udziela, rozlewa i daje (nie ulegając przy tym zmniejszeniu). Wzięta tak, jak występuje w stworzeniu, łaska jest tym, co stworzenie w siebie przyjmuje jako udzielone mu boskie istnienie, jako «udzielone podobieństwo do boskiej natury».
Dusza, w której Bóg mieszka przez łaskę, nie jest bezosobową areną życia, lecz zostaje w to życie włączona. Życie Boże jest życiem trzech Osób; jest miłością ciągle przepływającą…