W miłosnej pamięci o Bogu szukaj pokoju ducha, a gdy zaistnieje potrzeba mówienia, nie trać tego spokoju i łagodności. (81)
Śledząc serwisy informacyjne, czytając prasę lub surfując po Internecie (portalach) dowiadujemy się o wydarzeniach, które w większości są wydarzeniami budzącymi w nas negatywne odczucia, mogącymi burzyć nasz wewnętrzny pokój. Negatywnych zdarzeń nie brak również i w naszym osobistym życiu. Mówiąc kolokwialnie wytrącają nas one z równowagi, tracimy poczucie bezpieczeństwa.
Nasz Święty dobrze wie, że taka jest ludzka egzystencja, bo sam doświadczył wielu cierpień. Zna też i drugą stronę medalu. Doświadczenie pokoju, które płynie bezpośrednio z samego Źródła. To nie takie lub inne układy społeczne czy polityczne sprawiają i zabezpieczają nam spokojną egzystencję. Owszem, są one ważne i dopomagają by ludzkie relacje nie pogrążyły się w chaosie, lecz co robić wtedy, gdy osobiście doświadczam czegoś co wywołuje we mnie ból, żal itp.? Potrzeba zwrócić się do Źródła, więcej cały czas trzeba w Nim trwać. To Bóg, On sam jest Źródłem i On może udzielać prawdziwego pokoju. Sam Jezus powiedział do swoich Apostołów „Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję” (J 14, 27) oraz w dniu zmartwychwstania, gdy przy zamkniętych drzwiach z obawy przed Żydami przebywali w wieczerniku (por. J 20, 19-21.26). w całym Piśmie świętym, możemy odnaleźć aż 343 fragmenty, które wskazują na Boga, który jest dawcą pokoju.
Warto jeszcze myślę zwrócić uwagę na słowa gdy zaistnieje potrzeba mówienia. Zwracają one naszą uwagę na to, że miłosnej pamięci o Bogu nie zachowamy gdy będziemy rozgadani i nie chodzi tu tylko o zewnętrzną mowę, chodzi też o to, by w naszym wnętrzu panowało milczenie. Bardzo często bowiem prowadzimy „wewnętrzny dialog”, który także może być powodem naszych niepokojów. Z kolei trwanie w miłosnej pamięci o naszym Stworzycielu i rozmowa z Nim, zrodzi w nas pokój (w Karmelu jednym z podstawowych ćwiczeń jest praktyka Bożej Obecności, którą w uproszczeniu i pokrótce można by tak przedstawić).
Zatem myślę nikogo nie powinno dziwić, że Doktor Mistyczny zachęca nas do trwania w miłosnej pamięci o Bogu. Gdy tak będziemy przeżywali naszą egzystencję zapewne nasz duch doświadczy pokoju i żadne przykre i złowrogie wydarzenia nie będą w stanie go zmącić.
br. Michał Maria od Ducha Świętego