Mów tak, byś nikogo nie uraziła i by twej mowy mogli wszyscy słuchać. s. 150
Często powtarzane jest powiedzenie: mowa jest srebrem, a milczenie złotem. Jest to prawda w pewnym kontekście, w pewnych okolicznościach, np. będąc w klasztorze w określonych porach czasu milczenie jest wskazane, po to aby być bliżej Boga, a później lepiej wchodzić w relacje z bliźnimi.
Odnosząc to powiedzenie do naszego codziennego życia, uczy nas ono, że lepiej jest nic nie powiedzieć, jeżeli nasze słowa miałyby kogoś zranić, albo ogólnie mówiąc jeżeli nie sprawiałyby dobra. Mowa jest darem od Boga, a zarazem łaską i patrząc na to w ten sposób, dostrzeżemy jej wartość, i dzięki temu będziemy zwracać większą uwagę na to jak ten Boży dar wykorzystujemy.
Trzeba uświadomić sobie, że to, co mówimy ma oddziaływanie na drugiego człowieka, nieraz bardzo wielkie. Bóg swoim Słowem może uczynić coś z niczego, min. tak został stworzony świat – na Słowo Boga (por. Rdz 1). Człowiek nie ma takiej mocy, jednak nasze słowa wiele wnoszą, mogą wiele sprawić – wiele dobra lub wiele zła.
Nawiązując do przypowieści o talentach (por. Mt 25, 14-30), wiemy, że kiedyś z tego talentu – mowy, zostaniemy osądzeni przez Boga. Dlatego dobrze, aby w ciągu dnia albo wieczorem przy rachunku sumienia zastanowić się nad tym jak korzystałem z daru mowy. Możemy zadać sobie pytanie, czy moja mowa oskarżała, obmawiała kogoś, wnosiła zamęt, kogoś skrzywdziła? Jeżeli stwierdzimy, że tak, to wiemy nad czym mamy pracować, aby pod koniec następnego dnia nie było już takich sytuacji, albo aby było ich mniej. A może stwierdzimy, że moja mowa wnosiła pokój, miłość, sprawiała innym radość, wskazywała dobre rozwiązania itp. Wtedy możemy podziękować Bogu, że dzięki Jego pomocy (por. J 15, 5) dobrze wykorzystaliśmy ten dar. A zgodnie z tym co mówi św. Jan od Krzyża,wiemy, że: pod wieczór naszego życia będziemy sądzeni (egzaminowani) z miłości… Jeżeli dar naszej mowy będziemy używać w tym kontekście – miłości Boga i bliźniego, to możemy być pewni, że dobrze wykorzystujemy nasz talent.
br. Mateusz Maria od Miłości Chrystusowej