Dusza, będąca w zjednoczeniu z Bogiem, nie jest całkowicie wolna od cielesnych pożądań i poruszeń zmysłowych, objaśnia św. Jan od Krzyża. Przypominają o tym lisy, które, szykując się do ataku, udają śpiących, by tym łatwiej pochwycić zdobycz.
Ich ataki są gwałtowne, atakują, wykorzystując moment zaskoczenia. Najczęściej wtedy, gdy mało się tego można spodziewać. Jednak, gdy dusza wyjdzie z tego ataku zwycięsko uciekają się sprawiania wszelkich utrapień zewnętrznych po to, aby rozproszyć, wyrwać ją z tego ukojenia i spokoju, w jakim znajduje się, będąc w zjednoczeniu.
br. Tomasz Kozioł OCD