5 lipca – trzeci dzień nowenny
Pragnienie świętości
Bylebym tylko dostała się do nieba z moim ukochanym Ludwikiem i zobaczyła je wszystkie na wyższym miejscu niż ja. Wtedy będę szczęśliwa. Nie pragnę niczego więcej. L 20 z 23 grudnia 1866
Do dwóch najstarszych córek pensjonarek u wizytek w Le Mans. „Trzeba, kochane córeczki gorliwie służyć dobremu Bogu i trzeba starać się zasłużyć na to, by pewnego dnia być zaliczonym do grona świętych, których uroczystość dziś obchodzimy” 1 listopada 1873
„Cieszę się, że jesteś bardzo szanowany w Lisieux: stajesz się osobą zasłużoną; jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa, ale nade wszystko pragnę, byś był święty” Korespondencja rodzinna 116.
Trzeba być choć trochę świętym, albo przynajmniej wejść na drogę wiodącą do niej, by wiedzieć, jakim skarbem jest świętość i pragnąć jej dla siebie i innych. Nade wszystko trzeba kochać Boga, siebie samego i bliźniego, wtedy na pewno będziemy chcieli tylko tego, co Bogu się podoba, co dla nas i dla innych jest największym dobrem.
Święci Zelio i Ludwiku Martin uproście u Dobrego Boga łaskę pragnienia świętości dla siebie i dla innych.
Ojcze nasz…
Zdrowaś Maryjo…
Chwała Ojcu…
Święci Zelio i Ludwiku Martin – módlcie się za nami!