Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego
Wyrzec się wszelkiego grzechu
Wchodźcie przez ciasną bramę, bo przestronna brama i szeroka ta droga, która wiedzie do zguby, a wielu jest tych, którzy przez nią wchodzą. Jakże ciasna brama i wąska droga wiodąca do życia! Nieliczni są ci, którzy ją znajdują. (Mt 7,13-14)
Wszyscy podążający drogą ku Bogu muszą liczyć się z rzeczywistością grzechu, który nas łatwo zwodzi i sprawia, że idziemy za tym, co łatwiejsze, prostsze, przyjemniejsze dla naszej natury zranionej grzechem. Jednak idąc tą drogą, przydajemy grzech do grzechu i zmierzamy ku wiecznej zagładzie
Znam jedną osobę, której Pan raczył ukazać naocznie, jak wygląda dusza, gdy zgrzeszy śmiertelnie. Komu by, tak upewnia ta osoba, dano było ujrzeć to, co ona wówczas oglądała, ten niepodobna, by się jeszcze dopuścił grzechu, chociażby dla uchronienia się od okazji najsroższe miał wycierpieć męki. O Jezu! jaka to zgroza, dusza od tej światłości odłączona! Jakie spustoszenie w biednych mieszkaniach tej twierdzy! Jaki zamęt w zmysłach, które są jej mieszkańcami! A we władzach duszy, jakie zaślepienie, jaki bezład! A drzewo na takim gruncie, którym jest sam diabeł, sadzone, jaki może owoc wydać?
św. Teresa od Jezusa, Twierdza wewnętrzna 1M 2,2
Jezu pełen miłosierdzia, spraw, byśmy Cię już nie obrażali żadnym grzechem ciężkim.
Ojcze nasz…, Zdrowaś Maryjo…; Chwał Ojcu i Synowi…