Umieć mówić niewygodne rzeczy
Prorok Eliasz z Tiszbe w Gileadzie rzekł do Achaba: «Na życie Pana, Boga Izraela, któremu służę! Nie będzie w tych latach ani rosy, ani deszczu, dopóki nie powiem. (1 Krl 17,1)
Wówczas [Eliasz] rzekł: zaprzedałeś się, żeby czynić to, co jest złe w oczach Pana, <aby Go obrażać>. Oto Ja sprowadzę na ciebie nieszczęście, gdyż wymiotę i wytępię z domu Achaba nawet chłopca, niewolnika i wolnego w Izraelu, i postąpię z twoim rodem, jak z rodem Jeroboama, syna Nebata, i jak z rodem Baszy, syna Achiasza, za to, że Mnie do gniewu pobudziłeś i ponadto doprowadziłeś do grzechu Izraela. (1 Krl 21,20-22)
Z kazania św. Jana Pawła II:
Zadanie Eliasza nie było łatwe, gdyż jak to powiedzieliśmy wyżej, był jedynym prorokiem Boga prawdziwego a na dodatek nie tylko sam naród odszedł od Boga, ale i król Achab, który nie chcąc słuchać napomnień proroka, prześladował go i chciał go nawet zabić. Mimo sprzeciwu tak wielu Eliasz był nieugięty w głoszeniu słowa Bożego, wzywaniu do nawrócenia, do odstąpienia od zła i grzechu i zwrócenia się na nowo do Boga. Skąd u niego ta siła i wierność powierzonej mu misji? Otóż był on człowiekiem, którego serce było mocne zakorzenione w Bogu.
Prawdziwy prorok z namaszczenia Bożego mówi wszystko to, co mu Bóg rozkaże. Często przychodzi mówić mu rzeczy niewygodne dla tych, którzy go słuchają. Często są to napomnienia, wezwania do zmiany życia, postępowania, do nawrócenia, a dla zatwardziałych i gorszycieli zapowiedź rychłej kary.
Święty proroku Boży Eliaszu uproś nam u dobrego Boga łaskę by lęk przed cierpieniem, trudnościami i wykluczeniem ze strony innych, sprawił byśmy zeszli z drogi pełnia w życiu tylko Bożej woli oraz byśmy innym pomagali ją poznać i wielkodusznie otworzyć się na nią.
Ojcze nasz…
Zdrowaś Maryjo…
Chwała Ojcu…
Święty proroku Boży Eliaszu – módl się za nami!