Urzekająca jest historia Męczenników Ugandyjskich, których król Kabaka Mwanga II skazał na tortury i śmierć. Młodzi Chrześcijanie wykazali się heroiczną odwagą przyjmując wszelkie konsekwencje swej przynależności do Chrystusa. Większość z nich jak np.: Karol Lwanga czy czternastoletni Kizito stanowiła część królewskiego dworu (tzw. paziowie). Wobec homoseksualnych praktyk króla przyjęli jednoznaczną postawę sprzeciwu. Umierali paleni żywcem czy też ćwiartowani. Odcinano im ręce i nogi.
Są to Święci na dzisiejsze czasy, którzy mają wiele do powiedzenia młodym w Afryce i na całym świecie. Młodociani „zagniewani” wobec perwersji jaką jest grzech, bronią prawdy zapisanej w stworzeniu człowieka. Człowiek powołany do istnienia jako mężczyzna i kobieta nosi w sobie subtelnie ukryty obraz i podobieństwo do Boga.
Matthias Kalemba Mulumba, Mukasa Kiriwawanvu czy też Ambrose Kibuuka umierali nie tylko dlatego, że byli heteroseksualni. Oddali swoje życie szukając prawdziwego szczęścia i radości, która nie mieści się w angielskim słowie „gay” – wesoły, radosny, barwny.
Młodociani szybko dorastali do śmiertelnej powagi. Stali się heroiczni już w wieku dojrzewania. Świętość nie jest bowiem kwestią doświadczenia, ale siłą Boga zdeponowaną w sercu człowieka stworzonego jako mężczyzna i kobieta.
o. Paweł Porwit OCD