Radość – to jedno z tych słów, które wzbudzają podejrzenia i zazdrość. Powodów radości jest wiele, a jednak to nadal towar deficytowy. Uśmiechu radości brakuje w pracy, w domu, w kościele, a przecież prawdziwe przebywanie z Bogiem i z człowiekiem (poczucie bycia przez nich kochanym) musi rodzić chociaż najmniejszy przejaw zadowolenia. Czy to zbyt surowa diagnoza naszych czasów, a zwłaszcza ludzi wierzących, że wiara w Boga i naśladowanie Jezusa i Jego Matki nie są powodem radości? A może miłość jest za ciężkim zobowiązaniem lub to, co obiecywało radość, zawiodło?
W nowym numerze „Głosu Karmelu” nasi autorzy odpowiadają na te trudne pytania. Powtarzają jak refren, że życie bez relacji jest smutne i żadna przyjemność, praca, pieniądze, władza nie dają satysfakcjonującej i długotrwałej radości. José Vicente Rodríguez OCD podkreśla, że głęboka radość jest najwspanialszym owocem wolności, bo miłość jest zawsze wolnym wyborem – miłość do Boga, miłość do drugiego człowieka, miłość do ojczyzny.
Numerem o radości wchodzimy w 100. rocznicę odzyskania niepodległości. Z tej okazji Leszek Stańczewski OCD, kustosz naszego sanktuarium maryjnego w Czernej, oprowadza nas tym razem nie po zakamarkach XVII-wiecznego eremu, lecz po historii Polski, w której swoje ważne miejsce mają również karmelici bosi.
Październik w duchowości karmelitańskiej należy do dwóch wspaniałych kobiet, które Kościół nazwał uroczyście nauczycielkami wiary. Niech zatem św. Teresa od Jezusa zachęci Was do głębokiej relacji z Bogiem, a nasza „mała” Teresa od Dzieciątka Jezus niech zaprowadzi Was do Dobrego Króla, który kocha wszystkich bezwarunkową miłością. Na kolejne miesiące życzę Wam prawdziwej i głębokiej radości – takiego prostego i dziecięcego uczucia, które ufnie popycha w ramiona Jezusa.
o. Damian Sochacki OCD