„Wyzbądź się przywiązania do wszystkich rzeczy i nie miej upodobania w doczesności, a dusza twoja odkryje dotąd nieznane skarby”. S.95
Święta Teresa od Jezusa napisała w Twierdzy wewnętrznej: „Gdy ciągle pogrążamy się w samym tylko rozważaniu ziemskiej nędzy naszej, strumienie z nas płynące, uczynki nasze, mówię nigdy nie będą wolne od mętów i mułu różnych strachów, małoduszności i tchórzostwa”. Jakże często trwamy, rozjątrzamy to jak słabi jesteśmy: „nie dam rady”, „czy wypada tak robić”, „a, co inni powiedzą, gdy się tak zachowam”…
Wiele problemów i trudności, zmagań z samym sobą i innymi przynosi nam każdy dzień. Wiele drobnych decyzji, niepewności, a wszystko to ma swoją wagę i osiada na naszych barkach. Trudna to sprawa porywać się na niesienie tych ciężarów samemu, szczególnie, gdy mamy tak blisko siebie Gościa, który tylko czeka na nasz krok, na naszą decyzję, w której powiemy: „Tak, chce, abyś mi towarzyszył w mojej codziennej Drodze”. On powiedział do nas: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię”. On pomoże nieść trudy, da chleba, który pokrzepi serce, który pociągnie nas do przeżywania codzienności w perspektywie życia wiecznego. Tylko Jezus może nas oderwać od naszych lęków, przywiązań, złych skłonności. On jest jedyną drogą i tylko w Nim możemy odkrywać prawdę o nas samych.
Pozostaje tylko jedno pytanie: „Czy chcę każdego dnia mówić Mu: TAK ?”
br. Piotr od św. Józefa