Jesteśmy dalej w poemacie „Noc ciemna” tym razem przy drugim stopniu miłości. Dusza nadal ustawicznie szuka Boga. Pragnienie znalezienia Go jest tak wielkie i intensywne, że szuka, Swojego Oblubieńca we wszystkim. W myślach, słowach, zajęciach, w czasie snu i czuwania. Pyta o Umiłowanego wszystkich, na niczym się jednak nie skupiając, co ważne nie zatrzymując się na tym, co nie jest Nim samym.
Dusza podobna jest w tym chociażby do św. Marii Magdaleny, która nie zatrzymuje się nawet przy aniołach, ale biegnie dalej, by szukać Swego Mistrza. Szuka samego Boga, a nie tylko Jego darów, czy tego, co tylko chwilowo ukoi jej ból i tęsknotę.
br. Tomasz Kozioł OCD