Święty Jan od Krzyża
“Góra Karmel” znajduje się w tytule głównego dzieła św. Jana od Krzyża – Droga na Górą Karmel, przywołując na pamięć drogę, trudną ścieżkę, symbolizm wstępowania, łatwe do uchwycenia dla tych, dla których było ono przeznaczone, czyli dla braci i mniszek świętego zakonu “pierwotnych z góry Karmel”. Obraz Góry, naszkicowany przez św. Jana, z umieszczonymi w nim słowami i dołączonymi wersami, stanowi pełny program życia, element pierwszorzędnej wagi w jego pedagogii. Dowodzą tego liczne kopie, które rozdał braciom i mniszkom, objaśniając znaczenie rysunku indywidualnie lub wspólnotom.
W tradycji ascetycznej i duchowej często spotykamy się z określeniem procesu zjednoczenia z Bogiem słowami: droga, drabina, wstępowanie. Sam krzyż jest wywyższeniem, podniesieniem na szczyt. Również wersy i komentarz do nich w Nocy ciemnej posługują się symboliką wstępowania: “Wiele jest ku temu powodów, by tę tajemniczą kontemplację nazwać schodami. Najpierw dlatego, że jak schodami wstępuje się w górę i zdobywa dobra i skarby umieszczone w fortecach, tak również przez tę ukrytą kontemplację, nie wiedząc w jaki sposób, wznosi się dusza, poznaje i osiąga dobra i skarby niebieskie” (II, 18,1).
W pobożnych rozważaniach nad rysunkiem Góry św. Jana od Krzyża niesłusznie koncentruje się całą uwagę na drodze. W rzeczywistości miejsce centralne zajmuje szczyt. To on jest miejscem obecności i objawienia się Boga swoim wybranym: Mojżeszowi, Eliaszowi, Chrystusowi… Asceza związana z wstępowaniem na górę i porzuceniem tego, co na nizinach, wynika z potrzeby odpowiedzi na Boże zaproszenie.
Porównując Górę doskonałości do wąskiej ścieżki i ciasnej bramy, które prowadzą do życia, św. Jan od Krzyża pisze: “Ta bowiem ścieżka na wysoką Górę doskonałości, jako że jest stroma i ciasna, takich wymaga podróżnych, którzy ani nie dźwigają niczego, co by ich ciągnęło w dół, ni czegokolwiek, co by im przeszkadzało iść w górę. Jest to bowiem takie zajęcie, w którym szuka się i zdobywa tylko Boga i Jego tylko szukać i zdobywać wolno” (Droga, II, 7,3).
Jan od Krzyża łączy z Górą najgłębsze doświadczenie Eliasza na górze Horeb, o którym opowiada Pismo Święte. Za każdym razem czyniąc o nim wzmiankę, czyni to w łączności z rodziną Karmelu: “Nasz ojciec Eliasz”. “O Eliaszu, naszym ojcu, mówi się, że na górze w obecności Boga zakrył sobie twarz” (Droga, II, 8,4). Za pośrednictwem postaci Eliasza św. Jan od Krzyża przechodzi od wejścia na górę w ogóle, do realiów geograficznych i historycznych góry Karmel.
Biorąc pod uwagę odniesienia biblijne i kulturowe, lepiej można zrozumieć znaczenie, które św. Jan od Krzyża nadał symbolowi góry oraz wybór tytułu dla jego najdłuższego i najbardziej systematycznego dzieła: Droga na górą Karmel. W prostym rysunku Góry, przeładowanym wyjaśnieniami, zawiera się istota całego dzieła.
Rysunek Góry Jana od Krzyża ma kształt kolisty, z wejściem w części frontowej u dołu, gdzie umieszczono ścieżkę główną i dwie ścieżki boczne. Resztę obwodu zajmuje szczyt, na którym mieszka chwała Boża. Uczestniczą w niej ludzie podniesieni do tych wysokości. Opisy ilustrujące osiągnięte zjednoczenie, które zajmuje szczyt, wypełniają pozostałą przestrzeń. Są to owoce Ducha Świętego, łaski i cnoty moralne. Istota znajduje się w centrum: “Na tej górze mieszka tylko cześć i chwała Boża”.
Zdanie to zostało wzięte w ramki słów proroka Jeremiasza: “Wprowadziłem was do ziemi Karmelu, abyście spożywali jej owoce i jej zasoby”. Powołanie i doświadczenie karmelitańskie stworzyło warunki, w których Jan od Krzyża przeżywał dwie fundamentalne prawdy realizmu chrześcijańskiego: żyć na cześć i chwałę Boga na drodze krzyżowej Chrystusa. Szczyt jest w tym przypadku prawdziwym centrum i ideałem zjednoczenia i posiada swój dynamizm, lecz nie jako droga. Rzeczywiście, “Tędy nie prowadzi żadna droga, gdyż dla sprawiedliwego nie ma prawa”. Jest natomiast ruch kolisty płonącego ognia, który jak chwała Boża w Starym Testamencie, okala całą górę.
Górą jest także pójście za Jezusem drogą krzyżową na Kalwarię. Wyrażają to siedem “nic” wzdłuż ścieżki centralnej, prowadzącej na szczyt. Nie chodzi tutaj o zwykłe ogołocenie się, lecz o wymóg teologalny, płynący z obecności i zaproszenia Bożego, z uprzedzającego częściowego zjednoczenia, które chrześcijanin duchowy już osiągnął. Do tego służą cnoty teologalne, które powinny doprowadzić do ostatecznego oczyszczenia w potrójnym wymiarze człowieka: poznanie (wiara), uczucie (miłość), posiadanie (nadzieja). Pod prostym tytułem Droga na górą Karmel znajduje się świat bogaty w odniesienia biblijne, charyzmat powołaniowy, doświadczenia mistyczne i duchowe.