Czy moja wiara wiąże się z zaufaniem Bogu?
Marek Śleziak OCD
Trudno sobie wyobrazić życie chrześcijanina bez przeżywania wiary. Jeśli spojrzymy na cuda Jezusa, wobec proszących Go ludzi, to zauważymy, że kluczowym czynnikiem w zrealizowaniu prośby jest zawsze wiara. Jezus wymaga jej od ludzi, zwłaszcza od Apostołów: ,,Miejcie wiarę w Boga! Zaprawdę, powiadam wam; Kto powie tej górze: Podnieś się i rzuć w morze, a nie zwątpi w duszy, lecz wierzy, że spełni się to, co mówi, tak się stanie. Dlatego mówię wam: Wierzcie, że otrzymacie wszystko, o co prosicie na modlitwie, a to wam się stanie” (Mk 11:23-24). Wiara w takim spojrzeniu wiąże się z zaufaniem. Ufam, że ten, do kogo się zwracam, ma moc spełnić moje pragnienie, potrzebę, prośbę. Jest to jedna z perspektyw odczytywania wiary związanej z ufnością.
Istnieje jeszcze inna, może nawet głębsza, poważniejsza i pewno trudniejsza. Perspektywa zaufania Bogu np. w wymiarze egzystencjalnym. Czy w tym momencie wiara w obecność Boga jest wystarczająca? Wierzę w Ciebie Panie, w to, że istniejesz, jesteś. Wyznaję wiarę w Ciebie. Wyznajemy to przecież w coniedzielnym credo.
W znaczeniu czysto ludzkim uznajemy za prawdę to, co ktoś mówi: wierzyć w coś i wierzyć komuś. W wymiarze religijnym, w chrześcijaństwie wiara ma wymiar szczególny. Teologia ujmuje wiarę nie tylko w aspekcie intelektualnego poznania prawdy objawionej przez Boga lub intelektualnego przyjęcia Prawdy uosobionej w Jezusie Chrystusie. W Starym Testamencie zakłada ona uznanie Bożego Przymierza, na które składają się również zaufanie, posłuszeństwo i nadzieja. Stronami są tutaj Bóg i naród wybrany, czyli Izrael. Jednostka natomiast powinna się odnajdywać jako istniejąca w nim, przynależąca do niego. W chrześcijańskim ujęciu, choć jest ono wyrazem kontynuacji wiary Izraela, dostrzegamy nowość Przymierza zawartego w Krwi Chrystusa z nowym ludem Bożym, nowość Tajemnicy Paschalnej o charakterze chrystologicznym, zbawczym. Jej propagatorem stał się zwłaszcza św. Paweł.
Pierwotny Kościół wiarę odnosił do Chrystusa Pana i Zbawiciela, oznaczała ona przyjęcie prawdy o Nowym Przymierzu, jednocześnie wyrażała się w zaufaniu, posłuszeństwie, wewnętrznym przylgnięciu i świadectwie danym nie tylko słowem, ale i czynem miłości, aż po męczeństwo. Wiara tutaj nie oznacza więc tylko przyjęcia słowa Bożego i Słowa wcielonego w wymiarze intelektualnym, ale również relację, komunię życia Boga i człowieka. Dzięki dziełu odkupienia w Chrystusie staje się źródłem usprawiedliwienia, nowego narodzenia, synostwa Bożego i podstawą nadziei wiecznego zbawienia. W chrześcijańskim ujęciu wiary przedmiotem dla niej nie są tylko treści prawd objawionych, lecz przede wszystkim sam Bóg, objawiający się, w Jezusie Chrystusie zbawiający, a w Duchu Świętym działający. Podmiotem zaś jest człowiek jako podmiot uzdolniony w sposób nadprzyrodzony (cnoty, dary Ducha Świętego) do spełniania aktów zbawczej wiary. Dzięki wierze człowiek poznaje objawiającego, zbawiającego i działającego Boga. Dzięki niej rodzi się do nowego życia, wkraczając na drogę zbawczej komunii z Bogiem, która doskonałość swą osiąga w miłości.(...)