„Uspokój siebie, odrzucając wszelkie troski nie przejmując się niczym, a będziesz służył Bogu według Jego upodobania i znajdziesz w Nim swą radość”. (s 69)
Św. Jan od Krzyża daje nam świetną receptę na szczęśliwe życie. Ale czy jest ono możliwe bez trosk i problemów, bez lęków i obaw? Absolutnie nie i wcale nie to chodzi, ponieważ te pozornie wydające się złe rzeczy, których doświadczamy w naszym życiu, tak naprawdę służą naszemu wzrostowi w wierze i relacji z Bogiem. Bóg posługuje się nimi, aby nas oczyszczać i przygotować do coraz większej i zażyłej z Nim więzi.
Problemem nie są nasze lęki czy troski, które zawsze będą się pojawiać w różnej formie, lecz to w jaki sposób do nich podchodzimy. Gdy im ulegamy to zaczynają nas paraliżować i działają jak hamulec w naszym życiu duchowym i osobistym. Zagłuszają nam Boży głos i skupiają nas na sobie, odbierając nam tym samym wolność i radość z życia.
Mistyk hiszpański pisząc o odrzuceniu wszelkich trosk i nie przejmowaniu się niczym pokazuje nam, abyśmy w każdej trudnej sytuacji, która nas przerasta kierowali wzrok nie na nasz problem, ale na Boga zgodnie z tym co napisał św. Piotr w swoim liście „Wszystkie troski wasze przerzućcie na Pana, gdyż Jemu na was zależy.”
br. Sylwester Maria od Jezusa Miłosiernego